Wybuch gazu w Bytomiu. Ewakuowano cały wieżowiec
Co najmniej jedna osoba została ranna w wyniku eksplozji gazu w 10-piętrowym wieżowcu w bytomskiej dzielnicy Stroszek. Strażacy wyprowadzili z budynku ponad 110 osób.
Gaz wybuchł w mieszkaniu na parterze, kiedy lokatorka zapalała świeczkę. Kobieta została ranna i trafiła do szpitala.
- Poszkodowana odniosła oparzenia pierwszego stopnia - mówi w rozmowie z portalem dziennikzachodni.pl st. kpt. Tomasz Rutkowski ze straży pożarnej w Bytomiu.
W czasie eksplozji w mieszkaniu przy ul. Księdza Prymasa Augusta Hlonda 99 przebywały dwie inne osoby, ale im nie była potrzebna pomoc lekarska.
Jak podaje RMF FM, gaz ulatniał się prawdopodobnie z nieszczelnej instalacji. Nie jest jeszcze jasne, czy rozszczelniły się rury w mieszkaniu czy w piwnicy bloku.
Co z konstrukcją wieżowca?
Ponad 110 lokatorów ewakuowano. Schronienie przed mrozem znaleźli w pobliskiej szkole oraz kościele. Dwiema osobami, które z powodów zdrowotnych nie mogły się ewakuować opiekują się strażacy - wyjaśnia śląski portal.
Według pierwszych ustaleń inspektorów budowlanych konstrukcja wieżowca nie została naruszona przez wybuch.
Na miejscu pracuje dziewięć zastępów strażaków.