Turcja wybrała prezydenta. Podano oficjalne wyniki
Koniec II tury wyborów prezydenckich w Turcji dał wygraną Erdoganowi. Szef Wysokiej Komisji Wyborczej Ahmet Yener poinformował oficjalnie, że Recep Tayyip Erdogan zapewnił sobie reelekcję. Z danych przedstawionych przez Yenera wynika, że Erdogan zdobył 52,14 proc. głosów, a jego rywal Kemal Kilicdaroglu 47,86 proc.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który w niedzielę wywalczył sobie reelekcję, powiedział do swoich zwolenników w Stambule, że "Turcja jest jedynym wygranym w wyborach".
Jak poinformowała agencja Reutera, Erdogan stwierdził, że dostał od Turków nowy mandat prezydencki i odpowiedzialność za rządzenie krajem przez pięć kolejnych lat.
- To zwycięstwo otworzyło drzwi do stulecia Turcji - powiedział Erdogan w pierwszym przemówieniu po wyborach, celebrując swoje zwycięstwo. I chyba zaczął kolejną kampanię, bo za 9 miesięcy wybory lokalne, m.in. w Stambule - relacjonuje dr Karol Wasilewski, ekspert ds. tureckiej polityki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Część zwolenników Erdogana świętuje już sukces w Stambule i innych dużych miastach.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przegrany kandydat opozycji w wyborach prezydenckich w Turcji Kemal Kilicdaroglu wezwał w niedzielę swoich zwolenników, aby nie zaniechali walki o demokrację i zapowiedział, że sam tej walki nie zaprzestanie.
- To były jedne z najmniej uczciwych wyborów ostatnich lat - powiedział w Ankarze Kilicdaroglu, dodając, iż wybory "pokazały, że ludzie chcą zmiany autorytarnych rządów".
Wybory w Turcji. Lokale wyborcze zostały zamknięte
Ponad 64 mln obywateli Turcji wybierało prezydenta na pięcioletnią i 14. w historii kraju kadencję. Po raz pierwszy o tym, kto obejmie najwyższy urząd w państwie decyduje druga tura wyborów.
Tureckie partie opozycyjne zwracały uwagę na pojawiające się w lokalach wyborczych nieprawidłowości przy okazji oddawania głosów w niedzielnej drugiej turze wyborów prezydenckich.
W położonej we wschodniej Turcji prowincji Bingol odnotowano oddawanie głosów za inne osoby. W jednej ze wsi politycy Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) Kemala Kilicdaroglu, rywala obecnego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, potwierdzili przypadki głosowania w imieniu innych obywateli. Przy próbie interwencji zostali zaatakowani.
W lipcu 2018 roku Turcja przeszła z systemu parlamentarnego na prezydencki. W nowym systemie prezydent wybierany jest bezpośrednio, a stanowisko premiera zostało zniesione.
Pierwszą turę wyborów, która odbyła się 14 maja, wygrał Recep Tayyip Erdogan zdobywając 49,5 proc. głosów. Jego rywal - Kemal Kilicdaroglu - otrzymał wówczas 44,9 proc. głosów. Sondaże przeprowadzane przed prezydencką dogrywką dawały większe szanse na zwycięstwo walczącemu o reelekcję i trzecią kadencję Erdoganowi.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski