Niespodziewane wyniki sondażowe w Rumunii. Nagła zmiana lidera

Są sondażowe wyniki wyborów w Rumunii. Calin Georgescu, jako kandydat niezależny z ramienia radykalnej prawicy, zdołał wyprzedzić obecnego premiera i szefa partii socjaldemokratycznej PSD w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Dane te pochodzą z 82 proc. obwodów wyborczych, co podał Stały Urząd Wyborczy.

Niespodziewane wyniki sondażowe w Rumunii
Niespodziewane wyniki sondażowe w Rumunii
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Vadim Ghirda
oprac. MDol

24.11.2024 | aktual.: 24.11.2024 23:36

Zgodnie z informacjami zgromadzonymi do tej pory, Calin Georgescu uzyskał poparcie na poziomie 22,08 proc. głosów. Natomiast premier Marcel Ciolacu, przewodzący partii PSD, który według prognoz przedwyborczych oraz badań exit poll miał zapewnione pierwsze miejsce w I turze, został zepchnięty na drugie miejsce, zdobywając 22,05 proc. głosów.

Elena Lasconi, liderka centroprawicowej partii USR, zajmuje trzecie miejsce z wynikiem 15,2 proc. Tuż za nią uplasował się George Simion, lider radykalnej konserwatywno-narodowej partii AUR.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jest to duża zmiana w porównaniu z pierwszymi wynikami exit poll. W pierwszych sondażach wygrywał premier Marcel Ciolacu. Na drugim miejscu plasowała się Elena Lasconi, liderka partii USR.

Skrajna prawica wówczas plasowała się poza drugą turą. Na trzecim miejscu był niezależny kandydat, były członek radykalnie prawicowej partii AUR Calin Georgescu. A przewidywany niemal na pewnego kandydata do drugiej tury lider tej formacji (AUR) George Simion znalazł się w badaniu exit poll dopiero na czwartym miejscu.

Simion, który wygłosił przemówienie przed swoim sztabem w centrum Bukaresztu, oświadczył, że nie zgadza się z wynikami sondaży i zostały one "toksycznie sfałszowane". Wezwał swoich wyborców, by czekali na oficjalne wyniki wyborów.

Ogromne zaskoczenie

- Calin Georgescu, niezależny kandydat w wyborach, powiązany z radykalnie prawicową partią AUR i mający na koncie szereg kontrowersyjnych wypowiedzi, niespodziewanie stał się pretendentem do udziału w II turze wyborów prezydenckich w Rumunii - mówi PAP Kamil Całus z Ośrodka Studiów Wschodnich.

- To ogromne zaskoczenie, bo sondaże dawały Georgescu od 4 w porywach do 10 proc. Tymczasem wyprzedził on lidera radykalnie prawicowej partii AUR (Związek Jedności Rumunów), który był mocnym pretendentem do drugiej tury – mówi Całus.

14 kandydatów

Oficjalne wyniki zostaną ogłoszone po zliczeniu wszystkich głosów, w tym tych oddanych za granicą. Ostateczne rezultaty mogą znacząco wpłynąć na przyszły układ sił politycznych w Rumunii.

W wyborach prezydenckich brało udział 14 kandydatów, lecz główna rywalizacja toczyła się pomiędzy czwórką głównych pretendentów do urzędu prezydenckiego. Druga tura wyborów odbędzie się 8 grudnia. W niedzielę za tydzień w Rumunii odbędą się natomiast wybory parlamentarne.

Czytaj też:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)