Wybory w Izraelu. Likud Benjamina Netanjahu wygrywa, nie ma jednak większości koalicyjnej
Izraelskie media poinformowały o przeliczeniu głosów z 99 procent komisji. Wybory parlamentarne wygrała partia premiera Benjamina Netanjahu. Likud zdobyła 36 mandatów a wspierająca ją religijna prawica kolejne 22 mandaty. Jednak to za mało do stworzenia koalicyjnej większości w 120. osobowym Knesecie.
To już trzecie wybory parlamentarne w Izraelu w przeciągu roku.
Wybory w Izraelu. Benjamin Netanjahu bez większości koalicyjnej
Do stworzenia koalicyjnego rządu większościowego Benjaminowi Netanjahu zabrakło trzech mandatów. Wszytko przez wysokie poparcia dla Centrolewicowy sojusz Niebiesko-Białych, któremu szefuje kontrkandydat obecnego premiera, Beni Ganc. Niebiesko-Biali w tym wyborach zgarnęli 33 mandaty do Knesetu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trzecie miejsce zajęła Zjednoczona Lista, czyli sojusz czterech partii arabskich. Do Knesetu wejdą z 15 mandatami.
Zobacz też: Najnowszy sondaż. Triumf Andrzeja Dudy
Wybory w Izraelu. Sojusz Niebiesko-Białych w opozycji do Likudu
Jak przypomina Jerusalem Post, aby mieć większość w Knesecie, należy zebrać 61 mandatów. Netanjahu będzie musiał dogadywać się z innymi partiami.
Te, na które może liczyć to: Sefardyjska Partia Strażników Tory (Szas), Zjednoczony Judaizm Tory (Jahadut Hatora) oraz Jamina (Prawica) - powstały przed wrześniowymi wyborami sojusz partii prawicowych i skrajnie prawicowych. Łącznie partie te dają obecnemu premierowi Izraela kolejne 22 mandaty.
Wybory w Izraelu. Partia Nasz Dom Izrael języczkiem u wagi
Benjamin Netanjahu będzie musiał działać szybko. Niebiesko-Biali już zapowiedzieli walkę o mandaty innych ugrupowań. Podkreślili też to, co już wcześniej mówił ich lider Beni Ganc: "nie ma szansy na stworzenie rządu jedności narodowej z Likudem pod przywództwem Netanjahu". Jak twierdzą, "w Likudzie jest wiele osób, które prosiły ich o pomoc w odsunięciu Netanjahu od władzy".
Sojusz Niebiesko-Białych nie będzie miał łatwej sytuacji. Przy założeniu, że centrolewicowa partia połączy swoje siły ze Zjednoczoną Listą i Partią Pracy (Awoda) wciąż byłoby to za mało, by stworzyć koalicyjny rząd. Tu mandatów byłoby 55. Należy też zwrócić uwagę na fakt, że partie arabskie, wchodzące w skład Zjednoczonej Listy, nigdy nie weszły do koalicji rządzącej.
Wygląda na to, że języczkiem u wagi, o który będą biły się Likud i Niebiesko-Biali, to partia Nasz Dom Izrael (Israel Beiteinu). Ugrupowanie to zdobyło 7 mandatów we wtorkowych wyborach parlamentarnych.
Dokładne wyniki wyborów pojawią się w środę wieczorem.
Źródło: "The Jerusalem Post"
Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!