Wybory prezydenckie. Robert Biedroń maksymalnie ograniczy pracę w PE na czas kampanii

Kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń – dziś europoseł – weźmie "urlop" w Parlamencie Europejskim na czas kampanii wyborczej. To oznacza, że zrezygnuje z części apanaży, które przysługują mu jako eurodeputowanemu.

Robert Biedroń w Parlamencie Europejskim.
Źródło zdjęć: © Robert Biedroń/FB | Robert Biedroń/FB
Michał Wróblewski

– Jestem zdeterminowany, żeby walczyć, mam dużo siły, przeszedłem naprawdę trudną drogę, żeby stanąć przed państwem jako kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej – zapewnił dziennikarzy kilka dni temu Biedroń. Wtedy było już pewne, że to właśnie on – prezes Wiosny, która niebawem połączy się z SLD – będzie rywalem Andrzeja Dudy w maju.

Biedroń jednak – jak zauważyli dziennikarze – nie sprawiał wrażenia zachwyconego perspektywą walki o Pałac Prezydencki. Przed obecnym europosłem, zarabiającym krocie i czerpiącym z luksusów życia na europejskich (i nie tylko, znając możliwości, jakie daje Parlament Europejski, gdy chodzi o podróże po świecie) salonach, długie miesiące ciężkiej orki. Kampania wyborcza jest mordercza. I wymaga ciągłej obecności w Polsce.

– Robert będzie ograniczał swoją aktywność tak, żeby nie wpłynęło to na pełnienie mandatu, zmniejszy do absolutnego minimum swoją aktywność w inicjatywach i działaniach, które prowadził w PE. Będzie jednak brał udział w kluczowych głosowaniach w PE i w kluczowych pracach komisji – mówi Wirtualnej Polsce rzeczniczka Lewicy Anna-Maria Żukowska.

Biedroń ma otrzymywać podstawę wynagrodzenia, ale za bieżącą pracę (posiedzenia, komisje) w PE nie dostanie eurocenta.

Europoseł bogatszy od prezydenta

Wynagrodzenie europosła to 6800 euro na rękę, czyli ponad 29 tys. zł. To ponad 30 proc. więcej niż zarabia prezydent RP. Eurodeputowani mogą liczyć też na bajeczne diety – za każdy dzień pobytu w PE poseł dostaje 320 euro, co oznacza, że w miesiąc może uzyskać nawet 27,5 tys. zł. W dodatku nieopodatkowane.

Były już europoseł, dziś komentator polityczny dr hab. Marek Migalski, stwierdził kilka lat temu, że europosłowie zarabiają stanowczo za dużo i że jest to "demoralizujące". "Moim wyborcom należy się informacja, że w Parlamencie Europejskim zarabiamy trzy razy więcej niż polski prezydent" – powiedział w jednym z wywiadów. Migalski przyznał, że zarabia ponad 50 tysięcy złotych miesięcznie, łącząc wszystkie profity, które z tego wynikają.

Przyszli prezydenci w Polsce jeszcze długo o takich zarobkach będą mogli pomarzyć. Warto przypomnieć jednak, że droga Andrzeja Dudy do Pałacu Prezydenckiego wiodła właśnie przez... Parlament Europejski. Obecny prezydent kilka lat temu sam był europosłem. I zarabiał dużo więcej niż dzisiaj.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Trump: Europa musi się wziąć w garść
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję