PolitykaWybory prezydenckie. Jest nieoczekiwany kandydat

Wybory prezydenckie. Jest nieoczekiwany kandydat

- Mamy przed sobą kampanię prezydencką, będzie kilka niespodzianek - powiedział Piotr Liroy-Marzec. Dopytywany o to, czy zamierza się ubiegać o funkcję głowy państwa, odpowiedział twierdząco.

Wybory prezydenckie. Jest nieoczekiwany kandydat
Źródło zdjęć: © Forum
Anna Kozińska

16.01.2020 | aktual.: 28.03.2022 14:09

Piotr Liroy-Marzec w wywiadzie z Interią mówił o nieudanym starcie w wyborach parlamentarnych i relacjach z Paweł Kukizem. W pewnym momencie podkreślił, że gwarantuje, że w kampanii prezydenckiej będzie kilka niespodzianek. I zapowiedział swój start w najbliższych wyborach.

- Liroy na prezydenta! Mówię to pierwszy raz, nie żartuję - powiedział. Jak wyjaśnił, chce startować, bo nie ma kandydata, który by mu odpowiadał. - Nie dziwię się, że Andrzej Duda prowadzi w sondażach. On po prostu nie ma konkurencji. Jakie są szanse na wygrane Małgorzaty Kidawy-Błońskiej? Żadne, ale inni wcale nie są lepsi. Mnie zależy na tym, żeby podczas swojej kampanii pokazać, w jakim miejscu jesteśmy i kim powinien być prezydent - tłumaczył.

Wbił szpilę obecnie urzędującemu Andrzejowi Dudzie, który przez krytyków nazywany jest "długopisem". - W ogóle nie mam kompleksów, żeby pełnić tę rolę: umiem się podpisać, nie robię błędów. Z języka polskiego miałem dobre oceny - stwierdził.

Piotr Liroy-Marzec o przewadze nad innymi kandydatami

- Wstydu na pewno nie przyniosę, pokazałem to podczas czterech lat kadencji poselskiej. Mam wszystko to, co mają pozostali kandydaci, a z drugiej strony mam wiele atutów, których nie posiada żaden z nich. Córka powiedziała mi: tato, koniecznie musisz startować. W USA na prezydenta ma startować Kanye West, więc zrobicie wspólne colabo (współpraca raperów - red.). Taki żart - mówił Liroy-Marzec.

Ocenił innych kandydatów - Za Szymonem Hołownią stoją ci sami ludzie, którzy stali wcześniej za Ryszardem Petru i innymi wydmuszkami. Robert Biedroń też nie jest najlepszym kandydatem, miał problemy z zarządzaniem miastem.

Przyznał, że nie ma pieniędzy, więc kampania nie będzie długa. - Mamy własną organizację, kilka osób się zadeklarowało. Powiedzieli, że mogą się dorzucić - powiedział.

Przeczytaj także:

Źródło: Interia

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (746)