Wybory prezydenckie 2020. Sondaż: wyborcy chcą zmiany terminu wyborów. Także ci głosujący na PiS
Obóz rządzący utrzymuje, że nie ma obecnie przesłanek, by podejmować decyzję o przesunięciu wyborów. Tymczasem, jak wynika z sondażu, zdecydowana większość wyborców pozytywnie ocenia pomysł odłożenia wyborów o rok. Sympatie polityczne nie mają w tym przypadku znaczenia.
Z najnowszego sondażu IBRIS dla "Rzeczpospolitej" wynika, że zdecydowana większość Polaków - aż 77,4 proc. jest zdania, że należy przesunąć o rok termin wyborów prezydenckich. Taki pomysł "zdecydowanie dobrze” ocenia 43,1 proc. ankietowanych, a "raczej dobrze” 34,3 proc.
Zaledwie 13,8 proc. ankietowanych źle ocenia pomysł wydłużenia o rok kadencji Andrzeja Dudy. Zdania na ten temat nie ma 8,7 proc. badanych.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. "Na 99 proc. ich nie będzie. Na szachownicy została ostatnia figura"
Co ciekawe, nie ma większego znaczenie to, kogo popierają ankietowani. Za przesunięciem terminu wyborów opowiada się 74 proc. wyborców Andrzeja Dudy i 88 proc. tych, którzy zamierzają głosować na kandydatkę KO Małgorzatę Kidawę-Błońską.
Pomysł, by o rok przełożyć termin wyborów prezydenckich ocenia dobrze ("zdecydowanie dobrze" i "raczej dobrze") tyle samo wyborców PiS i KO - po 77 proc. ankietowanych.
Za takim rozwiązaniem jest 80 proc. ankietowanych popierających Lewicę, 73 proc. wyborców PSL-Kukiz'15 oraz 89 proc. tych, którzy deklarują głosowanie na Konfederację.
- Jestem przekonany, że w tej chwili nie ma żadnych przesłanek do tego, żeby wprowadzić stan klęski żywiołowej czyli ten - można powiedzieć - najsłabszy ze stanów nadzwyczajnych. A tylko wtedy wybory mogą być odłożone, więc pamiętajmy o tym ograniczeniu konstytucji - mówił przed tygodniem w rozmowie z RMF FM Jarosław Kaczyński.
Podobnie, jeszcze kilka dni temu, wypowiadali się także inni politycy PiS. Jednak już w piątek wicepremier Jarosław Gowin z Porozumienia przyznał, że wybory można byłoby przesunąć.
- Mam nadzieję, że będą warunki do wyborów, ale gdyby się tak działo, że epidemia będzie szalała i że będziemy musieli cały czas trzymać dyscyplinę, ograniczenia jak są w tej chwili, to myślę, że ten termin wyborów wtedy może się okazać nie do utrzymania - przyznał w sobotę w wywiadzie dla TVP Info prezydent Andrzej Duda.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: rp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.