Wybory prezydenckie 2020. Robert Biedroń zamierza jechać do Chin

Coraz częściej w kampanii wyborczej zaczyna pojawiać się temat z ochroną zdrowia, szczególnie z rozprzestrzeniającą się epidemią koronawirusa. Jest jednak jeden kandydat, który nie boi się COVID-19. Robert Biedroń wraz ze swoim partnerem zamierza udać się do Chin.

Wybory prezydenckie 2020. Robert Biedroń zamierza jechać do Chin
Źródło zdjęć: © East News | Krzysztof Kaniewski/REPORTER
Piotr Białczyk

- Byliśmy ostatnio w Kenii, a w sumie odbyliśmy już około 60 podróży zagranicznych! Nasze plany podróżnicze to teraz Chiny. Jedziemy tam. Jest tanio, bo nikt tam teraz nie kursuje z uwagi na koronawirusa, a my tam pojedziemy - ujawnił w rozmowie z "Super Expresem" Robert Biedroń".

Lewicowy kandydat na prezydenta przyznał, że razem z partnerem "nie boją" epidemii, to jednak zaznacza że "trzeba uważać". - Choć jak się zna świat, to on jest jedną małą wioską. Trzymajcie za nas kciuki! - apeluje na łamach tabloidu Biedroń.

Zachowanie polityka może dziwić, ponieważ jeszcze kilka godzin temu Biedroń zamieścił na swoim profilu na Facebooku wpis. Apelował w nim do prezydenta Andrzeja Dudy o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

W sieci od razu pojawiły się komentarze związane z wyznaniem polityka Lewicy. "Już sama zapowiedź brzmi dziwnie i źle, ale jeśli rzeczywiście Robert Biedroń w trakcie kampanii pojedzie do Chin, i nie będzie to misja humanitarna, to można ogłosić koniec jego kampanii" - napisał na Twitterze dziennikarz Konrad Piasecki.

"Prima aprilis w tym roku jakby wcześniej? Ciekawe czy po powrocie z Chin na spotkaniach z Biedroniem dalej będą tłumy. Pigułka Hołowni, łokieć Karczewskiego, kciuk Grodzkiego, wirus-szansa Emilewicz, wycieczka Biedronia. Epidemia głupoty opanowała Polskę" - stwierdził z kolei Leszek Jażdżewski.

Koronawirus z Chin. Świat walczy z SARS-CoV-2

Przypomnijmy, że w połowie grudnia w chińskim miasteczku Wuhan pojawił się śmiertelny koronawirusa SARS-CoV-2. W bardzo szybkim tempie wydostał się poza państwo Środka i zaatakował pozostałe kontynenty. Do czwartkowego popołudnia potwierdzono śmierć 2810 osób. Zarażonych nim jest już ponad 82 tys. osób na całym globie.

Póki co w Polsce nie odnotowano ani jednego zarażenia koronawriusem, jednak przedstawiciele ministerstwa zdrowia zaznaczają że jest to kwestia czasu. Według nich polskie służby medyczne, sanitarne i epidemiologiczne są gotowe na walkę z SARS-CoV-2.

W związku z rozprzestrzeniającą się epidemią koronawirusa w Europie zwołano pilne posiedzenie Sejmu. Parlamentarzyści w poniedziałek wysłuchają informacji rządu dot. przygotowań przed SARS-CoV-2.

- Będzie 15 minut na wystąpienia klubowe i będą pytania - oznajmiła Elżbieta Witek. Jak podkreśliła, "bardzo jej zależy, by studzić emocje". - Nic złego się nie dzieje w Polsce, nie ma żadnego przypadku zarażenia - dodała marszałek Sejmu.

Wybory prezydenckie 2020. Długa lista kandydatów

Zgodnie z rozporządzeniem Marszałek Sejmu wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. Jeśli w pierwszej turze żaden z kandydatów nie uzyska bezwzględnej większości, konieczne będzie przeprowadzenie drugiej tury. Ta wypada 24 maja.

Gotowość wzięcia udziału w wyścigu o Pałac Prezydencki zapowiedzieli już: urzędujący prezydent Andrzeja Duda, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), przewodniczący PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, Krzysztof Bosak (Konfederacja), Szymon Hołownia (niezależny) oraz Robert Biedroń z Lewicy. Do stawki ostatnio dołączyli także: Mirosław Piotrowski, Andrzej Voigt, Paweł Tanajno oraz Piotr Wroński.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (148)