Wybory prezydenckie 2020. Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję ws. głosowania korespondencyjnego
Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda podpisał ustawę ws. głosowania korespondencyjnego. Taką informację podał rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
08.05.2020 | aktual.: 08.05.2020 21:12
Nowe przepisy zakładają nie tylko wprowadzenie powszechnego głosowania korespondencyjnego, lecz również to, że marszałek Sejmu może przesunąć termin wyborów. Jeśli do tego dojdzie, termin ma znaleźć się w granicach wyznaczonych przez konstytucję. Za proces przeprowadzenia wyborów odpowiedzialny ma być minister aktywów państwowych (chodzi m.in. o opracowanie wzoru karty wyborczej lub zlecenie doręczenia pakietów przez Pocztę Polską).
Wybory 2020. Prace nad ustawą ws. głosowania korespondencyjnego
W czwartek Sejm podjął decyzję ws. weta Senatu dot. głosowania korespondencyjnego. Stanowisko izby wyższej zostało odrzucone. Ustawa dotycząca wyborów pocztowych trafiła na biurko prezydenta.
Z kolei w środę wieczorem - tuż po debacie wyborczej na antenie TVP - pojawiło się oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina. Jak wynikało z komunikatu, "wybory odbędą się w trybie korespondencyjnym, Porozumienie poprze ustawę o głosowaniu korespondencyjnym i jednocześnie przedstawi, w uzgodnieniu z PiS, propozycje jej nowelizacji".
"Po 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez SN nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie" - dodano.
Wybory korespondencyjne. "Wolta" Jarosława Gowina
Warto przypomnieć, że wcześniej lider Porozumienia Jarosław Gowin był przeciwny ws. głosowania korespondencyjnego Polityk złożył dymisję z rządu, rezygnując z funkcji wicepremiera i ministra szkolnictwa wyższego.
Gowin proponował m.in., by wprowadzić zmiany w konstytucji, tak, by prezydent pełnił kadencję przez 7 lat. Dopiero po tym czasie, gdy sytuacja epidemiczna uległaby poprawie, wybory zostałyby przeprowadzone. To jednak spotkało się ze sprzeciwem opozycji.
Koronawirus w Polsce. Co z wyborami prezydenckimi 2020? Jacek Sasin do dymisji?
Ustawa wprowadzająca wybory korespondencyjne budziły kontrowersje od samego początku. "Twarzą" pomysłu PiS stał się Jacek Sasin, który opowiadał o przygotowaniach do wyborów 10 maja. – Nie dopuszczam myśli, że może do nich nie dojść – zapewniał Sasin Michała Wróblewskiego w programie "Tłit" 24 kwietnia, czyli dwa tygodnie temu.
Krytycy wskazywali na to, ze nie ma mowy o przygotowaniach do "wyborów pocztowych", gdy ustawa jest wciąż procedowana przez parlament, nie ma na niej podpisu prezydenta oraz nie została opublikowała w Dzienniku Ustaw.
Platforma Obywatelska zapowiedziała złożenie wniosku o odwołanie Sasina z funkcji wicepremiera i szefa resortu aktywów państwowych oraz wezwała premiera do jego zdymisjonowania. Lewica zaś złożyła zawiadomienie do prokuratury w związku z organizacją wyborów. Domagają się również, by Mateusz Morawiecki oraz Jacek Sasin stanęli prze Trybunałem Stanu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl