Wybory prezydenckie 2020. Premier Mateusz Morawiecki nakazał Poczcie Polskiej przygotowania do wyborów
Losy uchwalonej przez Sejm ustawy, która wprowadza wybory korespondencyjne, wciąż nie są jeszcze przesądzone. Ustawa jest w Senacie i nie wiadomo, kiedy wróci do Sejmu oraz kiedy podpisze ją prezydent. Mimo to premier Mateusz Morawiecki już nakazał Poczcie Polskiej przygotowania do ich organizacji.
Jak dowiedzieli się reporterzy rmf24.pl premier Mateusz Morawiecki polecił zarządowi Poczty Polskiej, w oficjalnym piśmie, rozpoczęcie przygotowań do wyborów korespondencyjnych.
"Polecam Poczcie Polskiej realizację działań polegających na przygotowaniu do przeprowadzenia wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym" - miał napisać Morawiecki w datowanym na czwartek piśmie.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Nowy pomysł na ochronę przed zakażeniem koronawirusem z kart do głosowania
Sejm uchwalił w ubiegłym tygodniu ustawę, zgodnie z którą wybory prezydenckie 2020 mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Według nowych przepisów, w stanie epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. Ustawa trafiła do Senatu. Nie wiadomo jednak, kiedy ten się nią zajmie. Ma na to 30 dni.
Jeśli Senat wniesie poprawki lub odrzuci ustawę, Sejm będzie musiał się nią zająć ponownie. Dopiero po ponownym uchwaleniu będzie mogła trafić na biuro prezydenta. Poczta Polska ma więc niewiele czasu na przygotowania, nawet jeśli termin wyborów zostanie przesunięty na 17 maja.
Wybory prezydenckie 2020. Poczta Polska dostała polecenie
- Poczta będzie gotowa, bo oczywiście te przygotowania cały czas trwają - zapewniał w czwartek w "Porannej rozmowie” w RMF FM wicepremier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych odpowiedzialny za działalność Poczty Polskiej.
- Będzie to znaczy, że dzisiaj nie jest? - dopytywał prowadzący rozmowę.
- A czy wybory są jutro albo dzisiaj. Wybory są 10 maja, więc do tego czasu będziemy gotowi. Mamy harmonogram. Nie widzę dzisiaj żadnych zagrożeń ze strony poczty, które mogłyby spowodować, że te wybory się nie odbędą - zapewniał wicepremier.
Problem w tym, że przygotowania do wyborów korespondencyjnych wymagają środków finansowych. A - jak przypomina rmf24.pl - póki nie ma ustawy, to nie ma podstawy do tego, by zarząd poczty mógł wydawać pieniądze. Gdyby tak zdecydował, mógłby zostać oskarżony o niegospodarność.
Źródło: rmf24.pl