Wybory prezydenckie 2020. PKW zawiadamia prokuraturę: na listach poparcia są zmarli
Państwowa Komisja Wyborcza ma podjąć decyzję, czy zarejestruje ostatnich czterech kandydatów. Tymczasem zawiadamia prokuraturę. Na listach poparcia i przy rejestracji komitetów znalazły się podpisy osób zmarłych.
Wybory prezydenckie 2020 zaplanowane na 10 maja mają się odbyć za pomocą głosowania korespondencyjnego. Państwowa Komisja Wyborcza pracuje nad weryfikacją podpisów na listach poparcia kandydatów. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", złożyła kilka zawiadomień do prokuratury w tej sprawie.
- Okazało się, że na listach poparcia i przy rejestracji komitetów wyborczych są podpisy osób nieżyjących - powiedział Tomasz Grzelewski, rzecznik PKW.
Chodzi o czterech kandydatów, na których listach dopatrzono się nieprawidłowości. To Stanisław Grzywa, Jan Zbigniew Potocki, Wiesław Lewicki, Andrzej Voigt, Wojciech Podjacki i Marek Jakubiak.
Sprawdzenia i weryfikacji głosów poparcia na listach Marka Jakubiaka domagał się wcześniej mec. Roman Giertych. – To nieprawdopodobna historia, że ktoś, nie będąc osobą specjalnie popularną, w kilka dni zebrał ponad 100 tys. podpisów. Pan Jakubiak dostał ostatnio w wyborach śladowe poparcie, a teraz w kopertach dostaje listy od ludzi, którzy masowo się rzucają, żeby je podpisać – mówił "Wyborczej”.
- Nie chciałem startować na prezydenta, bowiem uważałem, że 100 tysięcy jest ciężko uzbierać. Ludzie z okręgów pokazali mi, że można i że jest duża szansa. Odmawiałem przez długi czas, mówiąc, że to potężne organizacje muszą mnie wesprzeć – mówił nam wówczas Jakubiak.
Jak ujawniła Wirtualna Polska, Jakubiakowi mieli pomagać także działacze PiS z Pomorza, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
