Wybory prezydenckie 2020. Kandydaci z podpisami poparcia od zmarłych
Pięciu kandydatów w wyborach prezydenckich 2020 zgłosiło podpisy zmarłych. Państwowa Komisja Wyborcza zawiadomiła prokuraturę.
W wyborach prezydenckich 2020 typowanych jest 19 kandydatów, których komitety zgłosiły się w Państwowej Komisji Wyborczej. Do każdego zawiadomienia o utworzeniu komitetu należy dołączyć co najmniej tysiąc podpisów. Jak podaje "Rzeczpospolita", w przypadku pięciu kandydatów podpisały się osoby zmarłe.
Chodzi o trzy osoby ws. których PKW opublikowało uchwały o wezwaniu do usunięcia wad zawiadomień. Podpisy nieboszczyków miały się pojawić na listach Wojciecha Podjackiego, lidera Ligi Obrony Suwerenności, Jana Zbigniewa Potockiego, Wiesława Lewickiego z partii Normalny Kraj.
Podjacki zebrał 1241 podpisów, z czego PKW zakwestionowała 638, wśród nich było 62 podpisów osób, które od lat nie żyją. W przypadku Potockiego zakwestionowano aż 1320 z 1841 podpisów (35 podpisów należało do nieboszczyków). Z kolei Lewicki złożył 1138 podpisów, 337 zakwestionowano . Podpisów zmarłych było 15.
Zobacz też: Bartłomiej Sienkiewicz odpowiada Jarosławowi Pinkasowi. "Nie pociąłem biustonosza żony"
Gazeta podaje, że to nie wszyscy kandydaci, których poparli zmarli. Mowa o ekspercie Centrum im. Smitha Andrzeja Voigta (wsparło go 15 nieboszczyków) oraz emerytowanym pułkowniku Agencji Wywiadu Piotra Wrońskiego (zyskał poparcie trzech zmarłych).
– Jesteśmy zaniepokojeni tak dużą liczbą nieprawidłowych podpisów. O każdym z istotnych przypadków PKW zawiadomiła prokuraturę i prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych – powiedziała w rozmowie z "RP" sekretarz PKW Magdalena Pietrzak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl