PolskaWybory prezydenckie 2020. Czarzasty tłumaczy zamieszanie wokół szefa sztabu Biedronia

Wybory prezydenckie 2020. Czarzasty tłumaczy zamieszanie wokół szefa sztabu Biedronia

Szef SLD Włodzimierz Czarzasty zaprzeczył w rozmowie z RMF FM, że zablokował kandydaturę Hanny Gill-Piątek na szefową sztabu wyborczego Roberta Biedronia. O zamieszaniu wokół szefa sztabu kandydata lewicy na prezydenta Wirtualna Polska pisała w ubiegłym tygodniu.

Wybory prezydenckie 2020. Czarzasty tłumaczy zamieszanie wokół szefa sztabu Biedronia
Źródło zdjęć: © WP.PL

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski ujawnił, że lider SLD Włodzimierz Czarzasty miał naciskać na Roberta Biedronia, by na czele jego sztabu stanął polityk Sojuszu, a nie jak pierwotnie zakładano Hanna Gill-Piątek z Wiosny. Czarzasty miał postawić sprawę jasno: jeśli kampanią Biedronia nie pokieruje człowiek SLD, wówczas strukturom i terenowym działaczom partii nie będzie się chciało angażować w kampanię kandydata lewicy.

Ostatecznie na czele sztabu Biedronia stanął szef łódzkich struktur SLD, były wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela, a Gill-Piątek została jego zastępcą.

"Potrzebna osoba znająca struktury"

Czarzasty, który gościł dziś w "Porannej rozmowie w RMF FM" zaprzeczył, że blokował kandydaturę Gill-Piątek na szefową sztabu wyborczego Biedronia. Wyjaśnił jednak, że zależało mu na tym, by na czele sztabu kandydata lewicy stanęła osoba obeznana w partyjnych strukturach.

- Dwa tygodnie pan Biedroń jeździł po Polsce, obserwowaliśmy, jak to wszystko wygląda, jak to powinno być organizowane - i w pewnej chwili po tych dwóch tygodniach doszliśmy wszyscy do wniosku, że jeżeli opiera się kampanię - a tak robimy - na małych miastach i średnich miastach, to potrzebne są nam bardzo dobrze działające struktury - podkreślał szef SLD.

- Ponieważ Sojusz Lewicy Demokratycznej posiada struktury w 340 powiatach, w związku z tym razem - to znaczy: Robert, Adrian Zandberg, Włodek Czarzasty plus kierownictwa partii - doszliśmy do wniosku, że trzeba oprzeć cały ten proces na wehikule, który się nazywa: SLD - dodał.

Przypomnijmy, że Robert Biedroń został oficjalnym kandydatem SLD, Wiosny i Razem w wyborach prezydenckich na początku stycznia. Jego poparcie w sondażach kształtuje się na poziomie 7-10 proc.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

wybory prezydenckie 2020lewicarobert biedroń
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)