Na wybory parlamentarne 2019 PSL chce pozyskać konserwatywnego wyborcę. Szef Ludowców przekonywał na antenie TVN24, że nie popiera związków partnerskich. Mimo to PSL, w przeciwieństwie do PiS nie ma poparcia polskiego Kościoła.
- Jarosław Kaczyński powiedział kiedyś, że najkrótsza droga do dechrystianizacji Polski wiedzie przez ZChN. Teraz najkrótsza droga do dechrystianizacji Polski wiedzie przez PiS - ocenił Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując polityczne zaangażowanie księży.
Wybory parlamentarne 2019. Władysław Kosiniak-Kamysz o sojuszu z Pawłem Kukizem
Szef PSL był pytany o to, jaką wyborcy mają gwarancję, że jego ugrupowanie nie wejdzie w koalicję z PiS. Polityk przekonywał, że po wyborach samorządowych żaden z Ludowców na poziomie sejmików i wyższym nie wszedł w koalicję z PiS. - Za Pawła Kukiza też ręczę - powiedział.
Zobacz też: Debata w TVP: Ostre spięcie między Kosiniakiem-Kamyszem a Sasinem
Kosiniak-Kamysz wyjaśnił, dlaczego wszedł w sojusz z liderem Kukiz'15. - Z rolnictwa utrzymuje się teraz zaledwie co dziesiąty mieszkaniec wsi. Musimy otworzyć się na nowy elektorat. To też moja misja i stąd sojusz z Pawłem Kukizem - zaznaczył.
Wybory parlamentarne 2019. Władysław Kosiniak-Kamysz krytykuje działanie PiS ws. rolnictwa
Szef PSL skrytykował też wystąpienie kandydata na unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. - Oni są najodważniejsi na konwencjach. Kiedy trzeba jechać do Brukseli i coś załatwić, chowają głowę w piasek. Przykro patrzeć - ocenił.
Czytaj też: Górzyński: Janusz Wojciechowski nie zachwycił. Ale pokazał zieloną twarz PiS-u (OPINIA)
Janusz Wojciechowski przed komisją Parlamentu Europejskiego. Przyspieszą ponowne przesłuchanie
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
