Wybory parlamentarne 2019. Pojedynek na spoty. Koalicja Obywatelska atakuje PiS

W poniedziałek, kilka godzin po publikacji spotu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, Koalicja Obywatelska zaprezentowała swój film. Jego hasło to: "Jutro może być lepsze, idź zagłosuj 13 października".

Bohaterami filmu są smutni, zmartwieni, a nawet płaczący młodzi ludzie. Ich twarze przeplatają się ze scenami, których świadkiem byliśmy w czasie czterech lat rządów PiS. To kontrowersyjne okrzyki posłanki Krystyny Pawłowicz, spoliczkowanie protestującej przez pełnomocniczkę wojewody dolnośląskiego czy policja ściągająca z ulicy protestującą młodzież.

W spocie pojawiają się też kontrowersyjne wypowiedzi prezesa PiS, m.in. o "ofensywie lewactwa", "zdradzieckich mordach", a także prośba Jarosława Kaczyńskiego do niepełnosprawnej osoby, aby "popierała, a nie przeszkadzała".

Na końcu pojawia się Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka KO na premiera rządu, która mówi: "Jutro może być lepsze".

Kilka godzin wcześniej klip wyborczy PiS zaprezentował szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński w warszawskim kinie Kultura. Film pod tytułem "Nie śpimy, idziemy na wybory!" skoncentrowany jest na krytyce KO i lidera Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny. Wyborca podczas snu odwiedza Tyradło, gdzie “ludzie pracują do utyranej śmierci” i widzi Podniesisław, bo "Schetyna podniósł podatki". Negatywne skutki działań PO pokazuje bohaterowi Janusz Rewiński.

Chwilę później Rewiński (czyli niezapomniany "Siara" z "Kilera") wskazuje śniącemu wyborcy wizję państwa PiS. "Gwarantują 500+, obniżyli wiek emerytalny, Polacy nabrali wiatru w żagle, jest jeszcze wiele do zrobienia, ale wyborów nie wygrywa się, leżąc na kanapie" - słyszymy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl