Wybory parlamentarne 2019. PiS pokazuje nowy spot i mobilizuje elektorat
Wybory parlamentarne za 13 dni a w kampanii pojedynek na spoty. - Wyborcy sami ocenią, którzy aktorzy wypadli lepiej - powiedział Joachim Brudziński, prezentując nowy klip PiS. Gra w nim Janusz Rewiński.
- Tak, tu też grają aktorzy - mówił Joachim Brudziński, europoseł i szef sztabu wyborczego PiS, nawiązując do zarzutów o wykorzystanie statystów w roli członków rodziny w klipie Koalicji Obywatelskiej sprzed weekendu.
Nowy spot PiS "Nie śpimy, idziemy na wybory!" skoncentrowany jest na krytyce KO i lidera Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny. Wyborca podczas snu odwiedza Tyradło, gdzie “ludzie pracują do utyranej śmierci” i widzi Podniesisław, bo "Schetyna podniósł podatki". Negatywne skutki działań PO pokazuje bohaterowi Janusz Rewiński.
Chwilę później Rewiński (czyli niezapomniany "Siara" z "Kilera") wskazuje śniącemu wyborcy wizję państwa PiS. "Gwarantują 500+, obniżyli wiek emerytalny, Polacy nabrali wiatru w żagle, jest jeszcze wiele do zrobienia, ale wyborów nie wygrywa się, leżąc na kanapie" - słyszymy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- Ten spot musi się rozejść. Musimy się zmobilizować. Nie siedzimy na kanapie - apelował Brudziński podczas prezentacji klipu w kinie Kultura. Te słowa to z pewnością reakcja na niższe zmotywowanie do udziału w głosowaniu wśród zwolenników PiS niż KO i Lewicy, co potwierdził właśnie sondaż.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl