Wybory parlamentarne 2019. Lewica protestuje przed siedzibą PiS
- My, Lewica, będziemy Waszym dręczącym koszmarem sennym, będziemy sprawdzać i rozliczać Was z obietnic - zapowiedział na konferencji prasowej Robert Biedroń. Członkowie Lewicy Razem protestowali z maskami z twarzą Kaczyńskiego przed budynkiem PiS na Nowogrodzkiej w Warszawie
Przewodniczący Wiosny zarzucał i wyliczał partii Jarosława Kaczyńskiego obietnice, których PiS nie zrealizował w bieżącej kadencji. - Miało być 100 tys. mieszkań w 2019 roku, a jest niecały tysiąc. To tak jakbyście wynajęli ekipę do remontu łazienki, a oni by przykleili tylko jedną płytkę i skończyli - grzmiał oburzony Biedroń.
Wyborczy koalicjant SLD przypomniał także o chaosie, który panuje w systemie oświatowym. - Ciepłe posiłki w szkołach od roku szkolnego 2018/19 - nie zrealizowano, a teraz to już będzie szczególnie trudno, bo stołówki trzeba było zamienić na klasy w zatłoczonych szkołach - wytykał rządzącym Biedroń.
Podczas konferencji prasowej nie zabrakło także najważniejszego tematu dla Polaków, czyli sytuacji w służbie zdrowia. - PiS nie zlikwidował NFZ, ale za to jego polityka zaciskania pasa na zdrowiu Polek i Polaków zlikwiduje całą służbę zdrowia. Ochrona zdrowia jest w zapaści - przekonywał przewodniczący Wiosny.
Problem w oświacie kontynuowała także obecna na konferencji przy Nowogrodzkiej Julia Zimmermann. - Młodzież licealna z podwójnego rocznika kłębi się w szkołach tak, że już nie wiadomo, czy to zdjęcie ze szkolnego korytarza, czy z wagonu pociągu na przystanek Woodstock - stwierdziła "dwójka" Lewicy na warszawskiej liście do Sejmu.
Zgodnie z zarządzeniem prezydenta ogólnopolskie wybory odbędą się 13 października. Polacy wtedy wybiorą nowy skład parlamentu - 460 posłów i 100 senatorów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl