Serhij Tihipko
Były wicepremier i prezes Narodowego Banku Ukrainy (na zdjęciu z małżonką), a także do niedawna wiceprzewodniczący Partii Regionów, który na skutek konfliktu wewnątrzpartyjnego został wykluczony z jej szeregów. Teraz ten 54-letni prawnik startuje jako kandydat niezależny.
Tihipko uznawany był za dość umiarkowanego i relatywnie liberalnego polityka Partii Regionów. Dziś cieszy się na wschodzie Ukrainy o wiele większym poparciem niż oficjalny kandydat tego ugrupowania Mychajło Dobkin. Jest przeciwko odłączeniu się południowego-wschodu od kraju i potępia prorosyjskich separatystów, ale jednocześnie opowiada się za silną decentralizacją regionów i podniesieniem rangi języka rosyjskiego.
Były wicepremier startował już w wyborach prezydenckich w 2010 roku zdobywając 13,05 proc. głosów, co było wtedy trzecim wynikiem - więcej głosów zdobyli tylko Wiktor Janukowycz i Julia Tymoszenko. Dziś sondaże również dają mu trzecie miejsce, ale poniżej 10 proc. poparcia. Na drugą turę ma małe szanse, aczkolwiek jego wyborcy mogą okazać się kluczowi w ewentualnej wyborczej dogrywce.