Komisja ds. wyborów kopertowych odtajniła dokumenty
Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych odtajniła część dokumentów, które otrzymała z Poczty Polskiej, kancelarii premiera, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Aktywów Państwowych i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Dokumenty mogą być teraz przytaczane w jawnej części obrad.
Część dokumentów przekazanych Komisji objętych jest tajemnicami prawnie chronionymi. Między innymi część dokumentów MAP, PWPW, Poczty Polskiej, NIK, MSWiA i szefa KPRM objętych jest tajemnicą przedsiębiorstwa, którą komisja uchyliła, w wyniku podjętej uchwały.
Szef komisji ds. wyborów kopertowych Dariusz Joński przekazał PAP, że w piśmie szefa KPRM poinformowano, że w posiadaniu kancelarii premiera znajdują się materiały niejawne o klauzulach "poufne" oraz "tajne" przekazane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencję Wywiadu. Dokumenty zostały skierowane do szefa KPRM i premiera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybory kopertowe. Joński dla WP: Sasin "wsypał" Morawieckiego
Jak podkreślił Joński, komisja zdecydowała o wystąpieniu do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu o przekazanie o zwolnienie z obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych, oznaczonych klauzulą tajności "tajne".
Co oznacza odtajnienie dokumentów?
Prawnik, dr Tomasz Szewc z Politechniki Śląskiej przekazał PAP, że "dokumenty odtajnione mogą być przytaczane w jawnej części obrad komisji".
- Istotą bowiem utajnienia dokumentów jest ograniczenie dostępu do nich tylko osobom uprawnionym do dostępu do informacji niejawnych lub tajemnicy przedsiębiorstwa, bo ta ostatnia nie stanowi informacji niejawnej w ustawowym rozumieniu - tłumaczył. - Zdolność dostępu do informacji niejawnych sprawdzają służby specjalne i wydają tzw. poświadczenia bezpieczeństwa - dodał.
Ekspert Fundacji im. S. Batorego Krzysztof Izdebski powiedział PAP, że "komisja może zapoznać się z każdymi dokumentami, również niejawnymi np. w siedzibie organu".
- Jeżeli mamy do czynienia z dokumentami niejawnymi w rozumieniu ustawy o ochronie informacji niejawnych, czyli takimi, które są oznaczone klauzulami poufności, to właściwym do ich odtajnienia uprawniony jest ten organ, które uznał, że jest to informacja niejawna - wyjaśnił. Powiedział, że "po zdjęciu klauzuli komisja może mówić o nich na publicznych posiedzeniach, mogą być opublikowane, gdyby zaszła taka potrzeba". Jednak, "jeśli nie zapadnie decyzja o odtajnieniu nie oznacza to, że członkowie komisji nie będą mogli zapoznać się z dokumentami. Nie mogą ich jednak przytaczać na otwartych posiedzeniach" - dodał.
Kolejne posiedzenie komisji odbędzie się 5 lutego, zostanie na nim przesłuchany były szef KPRM Michał Dworczyk. Podczas swojego pierwszego posiedzenia komisja ustaliła, że skieruje wniosek do prokuratora generalnego o wystąpienie do KPRM z żądaniem zabezpieczenia danych w postaci korespondencji wysyłanej elektronicznie m.in. przez Michała Dworczyka.
Czytaj więcej: