Pojawił się stenogram z przesłuchania Sobonia. "Monotonii nie było"

Wraca sprawa przesłuchania Artura Sobonia przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. Były wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych zaskoczył wypowiadaną przez siebie kwestią. Teraz polityk został "podsumowany", ukazały się stenogramy z przesłuchania.

Artur Soboń
Artur Soboń
Źródło zdjęć: © PAP | PAP, Darek Delmanowicz
Kamila Gurgul

Ponad tydzień temu Artur Soboń został wezwany jako świadek przed komisję śledczą ds. wyborów korespondencyjnych. - Będę korzystał z przysługującego mi prawa i uchylał się od odpowiedzi na pytanie, jeśli wykracza ono poza moje wyjaśnienia zawarte w swobodnej wypowiedzi - oświadczył przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych były wiceszef MAP Artur Soboń (PiS), powołując się na ustawę o komisji śledczej.

Polityk zaczął wymieniać podmioty, które podlegały mu w czasie pracy w ministerstwie. Członkowie komisji przerwali mu i prosili o skrócenie tej listy, gdyż nie jest to przedmiot przesłuchania.

Gdy członkowie komisji zaczęli zadawać Soboniowi pytania, ten na wszystkie odpowiadał, powołując się na odczytane wcześniej oświadczenie. - Wszystko, co miałem do powiedzenia w objęte przesłuchaniem sprawie, zawarłem w swobodnej części swojej wypowiedzi - powtarzał w kółko Soboń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wbrew powszechnej opinii monotonii nie było"

Marek Mikołajczyk, dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej" policzył, ile razy padła powtarzana fraza. Jak możemy przeczytać na portalu X, "wbrew powszechnej opinii monotonii nie było", ponieważ pomimo tego zdanie, które powtarzał Artur Soboń, czasami się różniło.

Fraza "zawarłem w swobodnej części swojej wypowiedzi" wypowiedziana została zaledwie 31 razy. Częściej jednak mogliśmy usłyszeć "zawarłem w swobodnej fazie wypowiedzi", dokładnie 52 razy.

Skróconą formę w postaci "zawarłem w swobodnej wypowiedzi" wykorzystano 5 razy. Tylko raz padło zdanie "zawarłem w swobodnej części wypowiedzi". Zwrot "zawarłem wprost w swobodnej części swojej wypowiedzi" padło na sali 3 razy. Z kolei "zawarłem wprost w swobodnej fazie wypowiedzi" tylko jeden raz.

Soboń przed komisją po raz drugi

Prawdopodobnie Artur Soboń wróci przed komisję śledczą. Jak zapowiedział przewodniczący komisji Dariusz Joński.

- Intuicja mi podpowiada, że Artur Soboń jeszcze może wróci przed komisję śledczą, w takim samym charakterze świadka, żeby odpowiedzieć na liczne pytania, bo mieliśmy dużo pytań, a pan Soboń - jak ktoś wyliczył - bodajże 121 razy odpowiedział to samo - powiedział Joński.

Sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych wystąpiła do Sądu Okręgowego w Warszawie o nałożenie kary porządkowej w wysokości 3 tys. zł na posła Artura Sobonia (PiS) za bezpodstawne uchylanie się od złożenia zeznań.

Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych

W uchwale powołującej komisję do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego wskazano m.in. na konieczność zbadania procesów legislacyjnych podjętych przez rządzących w związku z tzw. wyborami kopertowymi, podejmowane i wydawane przez nich decyzje administracyjne, a także ustalenie, czy działania rządzących doprowadziły do "niekorzystnego rozporządzenia środkami publicznymi lub innymi, lub niekorzystnego gospodarowania mieniem Skarbu Państwa, lub mieniem innych osób prawnych".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (313)