"Głaskanie Tuska". Jest reakcja z PiS po skandalicznych słowach prezesa
Podczas weekendowego objazdu po Polsce Jarosław Kaczyński porównał Donalda Tuska do Hitlera. Według Adama Bielana nie były to wcale mocne słowa, a "wręcz głaskanie" oponenta. Polityk powtórzył też narrację prezesa o "pełzającym zamachu stanu w Polsce".
- Jak najbardziej jesteśmy w stanie wygrywać wybory. PiS wygrało ostatnie wybory, chociaż straciło władzę. PO po 8 latach swoich rządów zdobyło o ponad połowę głosów mniej - powiedział europoseł Adam Bielan w programie "Graffiti" w Polsat News nawiązując do lat 2007-2015.
Dariusz Ociepa pytał swojego gościa o słowa Jarosława Kaczyńskiego. W weekend prezes PiS porównał premiera Donalda Tuska do Adolfa Hitlera. - Słowa Kaczyńskiego w zestawieniu z tym, co Tusk wygadywał o Kaczyńskim, nazywał nas mordercami, to głaskanie - stwierdził Bielan.
Europoseł podtrzymał narrację Prawa i Sprawiedliwości o "pełzającym zamachu stanu". - Mamy do czynienia z pełzającym zamachem stanu. Premier i jego ministrowie łamią prawo, łamią konstytucję. Wielu prawników jest zdania, że minister Sienkiewicz zajął media publiczne łamiąc konstytucję - podkreślił Bielan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To jest precedens. My nie możemy milczeć w takiej sytuacji. Z resztą nasi wyborcy zarzucają nam brak skuteczności. Oni oczekują od nas bardziej radykalnego działania - dodał polityk.
Kaczyński wystartuje na prezesa PiS?
Czy Jarosław Kaczyński ponownie będzie ubiegał się o stanowisko szefa Prawa i Sprawiedliwości? Jesienią 2023 roku Kaczyński dał do zrozumienia, że nie będzie ponownie ubiegał się o fotel prezesa. - W przyszłym roku odbędzie się kongres PiS i tam zapadnie decyzja. Mam nadzieję, że Jarosław Kaczyński będzie startował na prezesa partii. Mam nadzieję, że przeanalizuje wszystkie skutki wycofania się. PiS jest autorskim pomysłem Jarosława Kaczyńskiego, jego odejście byłoby dużym wstrząsem - przyznał Adam Bielan.
Gość Ociepy pytany o przedterminowe wybory, o których również wspominał Jarosław Kaczyński, przypomniał, że taka ewentualna decyzja leży w gestii prezydenta. - Sygnały, które płyną z Pałacu Prezydenckiego są takie, że prezydent nie chce w tej chwili wyborów - przyznał Bielan.
Bielan o wyborach kopertowych: "Nie mam nic do ukrycia"
Jarosław Gowin przed komisją śledczą ds. stwierdził, że to właśnie Adam Bielan miał być pomysłodawcom wyborów kopertowych. - To kuriozalna sytuacja, w której mam tłumaczyć się, czy byłem pomysłodawcą wyborów, które odbył się wówczas w największym landzie w Niemczech (w Bawarii - red.) - odparł.
- Uważałem, że wtedy najbezpieczniejszą i akceptowalną społecznie metodą była metoda korespondencyjna. Mówiłem o tym, że powinniśmy zbadać możliwość zorganizowania wyborów w taki sposób, jak zrobili to Niemcy - stwierdził Bielan.
Bielan mówił, że w sprawie wyborów kopertowych nie ma tajemnic i jest gotowy, żeby stawić się przed komisją. Dodał jednak, że jest ona "ślepa na jedno oko".
Źródło: PolsatNews