Wybory 2020. Wpadka na wizji: Andrzej Gwiazda sugeruje prawdziwego autora listu legend "Solidarności"
Jeszcze we wtorek rano media informowały o liście byłych działaczy "Solidarności" do posłów Porozumienia. Sygnatariusze apelowali do parlamentarzystów z partii Jarosława Gowina o poparcie wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej. Teraz okazuje się, że to niekoniecznie oni mieli być autorami odezwy.
"Każdy, kto stanie na drodze przeprowadzenia wyborów prezydenckich, zapisze się na kartach historii obok tych, którzy w imię własnych korzyści gotowi byli poświęcać dobro wspólne" - pisali m.in. w liście działacze antykomunistycznej opozycji do polityków Porozumienia. "To chwila próby. Jeśli wyjdą z niej Państwo zwycięsko, jeśli nie dopuszczą do tego, by w kraju zapanował chaos i niepewność, to zdadzą Państwo egzamin z dojrzałości publicznej i przysłużą się Rzeczpospolitej" - dodano w apelu.
O jego treść byli pytani w programie TVP Info Andrzej i Joanna Gwiazdowie. W pewnym momencie współtwórca Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża pozwolił sobie na moment szczerości.
- Tekst doskonale oddaje sytuacje oraz nasze poglądy. Po prostu - chwała Bogu - napisaliście ten tekst za nas - zasugerował Andrzej Gwiazda. Prowadzący program próbował zmienić temat, jednak współtwórca "Solidarności" nie dał za wygraną. - To jest bardzo sympatyczne, że są ludzie, którzy potrafią napisać tekst, który uznajemy za swój - dodał zadowolony Andrzej Gwiazda.
Wybory 2020. "Pakiet wyborczy traktowany jak ulotka AGD"
Legendarny związkowiec nie doprecyzował, o kogo dokładnie mu chodzi. Część internautów sugerowała, że był to prowadzący program (Michał Rachoń - red.) lub ktoś z pracowników państwowej stacji. Jako pierwszy odezwę byłych opozycjonistów antykomunistycznych opublikował portal niezalezna.pl.
Przypomnijmy, że apel pojawia się na kilka dni przed ważnym głosowaniem w Sejmie, a kwestia majowych wyborów podzieliła rządzącą koalicję - Zjednoczoną Prawicę. Z rządu odszedł lider Porozumienia - Jarosław Gowin. To od partii byłego premiera będzie zależał los poselskiego projektu PiS. Zgodnie z nim wybory mają się odbyć w formie korespondencyjnej, a ich głównym operatorem będzie Poczta Polska. W ustawie przewidziano, że "pakiety wyborcze" mają zostać dostarczone przez listonoszy.
Póki co ustawa jest analizowana w Senacie. Na projekcie PiS suchej nitki nie zostawili przedstawiciele związków zawodowych pocztowców oraz specjaliści z zakresu epidemiologii oraz RODO. Według Piotra Moniuszki przy dostarczaniu pakietów wyborczych kluczową kwestią ma być "forma przesyłki". - Jeśli nie będzie ona zarejestrowana imieniem i nazwiskiem, to będzie to przesyłka bezadresowa. Czyli będzie traktowana jak ulotka np. fryzjera czy AGD - stwierdził przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty.
Przeczytaj też: Gwiazda o pogróżkach wobec Dulkiewicz. "Ludzie mają prawo wziąć sprawy w swoje ręce"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVP Info