Wybory 2020. Szef PKW: wybory prezydenckie 10 maja niemożliwe
- Jest zbyt mało dni, by przeprowadzić wybory. Musiałby nastąpić cud, by do nich doprowadzić - powiedział szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak. Jego zdaniem najlepszym wyjściem byłoby wprowadzenie stanu nadzwyczajnego oraz przeprowadzenie wyborów w późniejszym terminie.
Wybory prezydenckie cały czas zaplanowane są na 10 maja. O tej dacie bardzo krytycznie po raz kolejny wypowiedział się szef PKW.
Sylwester Marciniak w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" stwierdził, że przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja jest "niemożliwe z przyczyn organizacyjnych".
Wybory prezydenckie 2020. "To niemożliwe, jest za mało dni"
Szef PKW pytany, czy 10 maja odbędą się wybory, odpowiedział: - Do 10 maja mamy niespełna tydzień, a stan prawny nie jest ustalony. Pewne kompetencje PKW zostały zawieszone, a na razie ustawa o głosowaniu korespondencyjnym jest ciągle w Senacie. Tak więc jest zbyt mało dni, by przeprowadzić wybory. Musiałby nastąpić cud, by do nich doprowadzić.
- Dziś stoimy przed dylematem, czy wybory przeprowadzić, czy też je odroczyć. Są różne rozwiązania konstytucyjne, w przypadku Polski najprostszym byłoby wprowadzenie stanu klęski żywiołowej lub wyjątkowego, wówczas wybory mogłyby się odbyć najwcześniej 90 dni po zakończeniu takiego stanu - dodał szef PKW.
Dalsza część rozmowy z szefem PKW zostanie opublikowana w DGP w poniedziałek.
Koronawirus w Polsce. Co z wyborami prezydenckimi 2020?
Jak ustalił nieoficjalnie reporter Wirtualnej Polski Sylwester Ruszkiewicz, zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i jego sztab wyborczy szykują się na korespondencyjne wybory nie 10, ale 17 lub 23 maja.
Ale tematu przesunięcia wyborów na jeszcze dalszy termin nie ma.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl