Wybory 2020. Europoseł PO Andrzej Halicki: dziwię się Lewicy, że chcą być pomagierami PiS-u
Europarlamentarzysta Platformy Obywatelskiej skomentował słabe sondaże Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - Są nieadekwatne do sytuacji. Nasi wyborcy nie zamierzali wziąć udziału w tych wyborach - twierdzi. Polityk odniósł się również do odpowiedzialności lidera partii Borysa Budki.
Małgorzata Kidawa-Błońska najprawdopodobniej wycofa się z wyścigu o fotel prezydencki. - To nie jest prawdziwa sytuacja. Zobaczymy, co jutro wydarzy się na zarządzie PO, który będzie dotyczył wyborów prezydenckich 2020. Będziemy o tym dyskutować. Nasza kandydatka mówiła to, czego ja bym oczekiwał. Czekam na wyjaśnienie i podsumowanie etapu. To, co proponuje Prawo i Sprawiedliwość oraz rząd, to nie są wybory - powiedział na antenie TOK FM Andrzej Halicki.
Europoseł PO odniósł się do słabych wyników kandydatki Platformy Obywatelskiej w sondażach. - Nie mam o to pretensji. One są nieadekwatne do sytuacji. To jest koszt, który przypisuje się Kidawie-Błońskiej, ale nasi wyborcy nie zamierzali wziąć udziału w tych wyborach prezydenckich. Jest kilku kandydatów, ale wszystko zależy od warunków. Wybory nie mogą odbyć się na wariackich papierach. Pytanie, czy nowy rozdział będzie z inną osobą - uważa.
Halicki "dziwi się, że Lewica chce być pomagierem PiS-u". Polityk skomentował jak sprawa Kidawy-Błońskiej wpływa na przywództwo w partii. Swoje "trzy grosze" w tej kwestii ma mieć były lider ugrupowania Grzegorz Schetyna. - Decyzje nie były podejmowane jednoosobowo. Borys Budka jest niekwestionowanym liderem, ale ponosi odpowiedzialność. Nie może być dywagacji ws. kandydata. Atmosfera jest teraz niesprzyjająca - podsumował.
Zobacz też: Wybory 2020. Nie będzie wymiany Roberta Biedronia. Polityk Lewicy tłumaczy, z czego wynikają spadki w sondażach
Źródło: TOK FM
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl