Wybory 2020. Małgorzata Kidawa-Błońska wycofuje się z wyścigu o prezydenturę
Małgorzata Kidawa-Błońska - wicemarszałek Sejmu oraz kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta - jak słychać nieoficjalnie - może wycofać się z wyścigu o Pałac Prezydencki. Takie informacje przekazali dziennikarzom Wirtualnej Polski źródła we władzach partii. Sam zarząd PO zbiera się formalnie w piątek o 10:00. To właśnie wtedy mają zostać rozstrzygnięte kwestie w związku z wyborami.
O scenariuszu wymiany kandydatki KO pisał w Wirtualnej Polsce reporter Michał Wróblewski już w środę. - Skoro będą nowe wybory, to będzie nowa rekomendacja, nowe potwierdzenie kandydatury. Więc te decyzje są przed nami - zapowiadał przed kilkoma dniami przewodniczący PO Borys Budka.
Najpoważniejszym dziś "kandydatem na kandydata" jest - jak słychać nieoficjalnie - Rafał Trzaskowski. - Rafał zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji - mówił nam kilka dni temu jeden z polityków PO, gdy Trzaskowski był jeszcze na etapie "sondowania" przez polityków jego partii. Czy zgodzi się kandydować? Okaże się w piątek.
Wybory 2020. Kidawa-Błońska "sfrustrowana"
- Małgorzata Kidawa-Błońska jest najlepszą kandydatką opozycji. Będzie bardzo dobrym prezydentem Polski - mówił jeszcze kilka miesięcy temu na konferencji w Senacie Rafał Trzaskowski. Teraz - według informacji Wirtualnej Polski - Kidawa-Błońska jest - jak ujmuje to jeden z polityków - "sfrustrowana" i "rozgoryczona" sytuacją, w jakiej się znalazła. - Do samego końca nie chciała rezygnować ze startu, walczyła o swoją kandydaturę - mówią w Platformie Obywatelskiej.
Jeszcze w środę wieczorem Małgorzata Kidawa-Błońska była pełna nadziei w walce o Pałac Prezydencki. "Prowadź mnie, podążaj za mną albo zejdź mi z drogi" - cytowała na Twitterze wypowiedź gen. Pattona, która często używana jest w szkoleniach na przyszłych liderów. Pytana przez TVN24, czy zamierza zrezygnować, odpowiedziała enigmatycznie. - Będziemy o tym rozmawiać (na zarządzie partii - red.). Najważniejsze jest to, żebyśmy razem ruszyli - mówiła Kidawa-Błońska.
Wybory 2020. Pełna mobilizacja w PO - szykuje się zbiórka podpisów
Jeśli informacja o kandydowaniu Trzaskowskiego się potwierdzi, to dla Platformy Obywatelskiej oznacza to dwie rzeczy: po podpisaniu przez Andrzeja Dudę ustawy o wyborach "hybrydowych" konieczna będzie nowa zbiórka 100 tys. podpisów pod nową kandydaturą. Dodatkowo Trzaskowski (jeśli wygra wybory) będzie zmuszony do dymisji z fotela prezydenta miasta - w jego miejsce najprawdopodobniej zostanie wyznaczony komisarz, aż do czasu wyboru nowego prezydenta Warszawy.
Jak słyszymy, władze Platformy już wysłały do partyjnych struktur wytyczne, co do zbiórki podpisów pod nowym kandydatem PO. W partii ma być pełna mobilizacja, bo czas na zbiórkę będzie mocno ograniczony ze względu na krótkie terminy wyborcze.
Na decyzję kierownictwa partii - jak mówią przedstawiciele - miały fatalne sondaże wicemarszałek Sejmu przeprowadzane na wewnętrzny użytek partii. - Kidawa musiała zostać 'zrezygnowana' - gorzko żartują rozmówcy WP z okolic partii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl