Wyborcza ofensywa obozu władzy. Jarosław Kaczyński kuruje się na kampanię, PiS szykuje konwencję
Po nie najlepszych dla PiS trzech miesiącach, jakie minęły od wyborów parlamentarnych (utrata Senatu, problemy z Marianem Banasiem), partia rządząca zamierza przejść do ofensywy.
Jak słyszymy na zapleczu obozu władzy, do aktywności publicznej może już wkrótce wrócić sam Jarosław Kaczyński – we wtorek spotkał się z premierem Węgier Viktorem Orbanem. PiS szykuje też widowiskowy start kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Póki co parlamentarzyści "mobilizują" się na spotkaniu noworocznym u prezydenta.
Projektowanie kampanii
Już wkrótce datę wyborów prezydenckich ogłosi marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Według informacji WP, stanie się to w drugiej połowie stycznia, najprawdopodobniej pod koniec miesiąca (marszałek ma czas do 6 lutego).
Wtedy na dobre ruszy kampania wyborcza. Start oficjalnie ogłosi Andrzej Duda. Głowa państwa w kampanijne tryby ma wejść z impetem – jak w lutym 2015 roku na słynnej, widowiskowej konwencji wyborczej w Warszawie.
– Powołamy i przedstawimy sztab wyborczy. Nie zabraknie niespodzianek. Na pewno startem kampanii zaskoczymy nie tylko rywali, ale i dziennikarzy – przekonuje nas z uśmiechem ważny polityk PiS pracujący w poprzednich, zwycięskich dla jego formacji kampaniach.
Już teraz – jak słyszymy – odbywają się spotkania na najwyższym szczeblu z ludźmi z Pałacu Prezydenckiego i Nowogrodzkiej. – Jesteśmy już od kilku tygodni w roboczym kontakcie jako partia, klub parlamentarny, z Kancelarią Prezydenta. Rozmawiamy o pewnych rzeczach. To nie są jeszcze techniczne detale, ale już sobie tę kampanię projektujemy – przyznał wicerzecznik PiS Radosław Fogiel w PR24.
We wtorek 7 stycznia parlamentarzyści PiS – posłowie i senatorowie – spotkali się z głową państwa w Pałacu Prezydenckim na noworocznym spotkaniu. Temat kampanii także był jednym z podejmowanych.
Konwencja na restart
Jak informowaliśmy w WP, przewodniczącą sztabu wyborczego – wbrew wcześniejszym doniesieniom medialnym – nie zostanie najprawdopodobniej była szefowa kampanii Andrzeja Dudy z 2015 r., europoseł Beata Szydło. – Czas na nowe otwarcie, dziś wyzwania są inne, dlatego sztab także będzie różnił się od tego sprzed pięciu lat – słyszymy. Ale była premier ma się angażować maksymalnie – obok Dudy Szydło wciąż jest najpopularniejszym politykiem związanym z PiS.
Kampania obecnej głowy państwa ma wyglądać – pod względem formy – zresztą w wielu aspektach podobnie, jak ta z 2015 roku. Wkrótce PiS – jak słyszymy od ważnych polityków tej partii – może zorganizować dużą konwencję wyborczą (pisała o tym także "Rzeczpospolita"), pierwszą od kilku miesięcy, na której przedstawiciele obozu władzy mają pokazać plany i priorytety na najbliższe miesiące.
– Stanie w miejscu jest cofaniem się. Musimy znów zacząć grać ofensywnie i sami narzucać tematy – przyznaje jeden z polityków PiS.
Powrót prezesa PiS
Pierwsze skrzypce (obok premiera Mateusza Morawieckiego) w poprzednich kampaniach PiS grał – co oczywiste – Jarosław Kaczyński. Tyle że prezes był wtedy w pełni sił. Dziś jest po operacji i przechodzi rehabilitację.
Przypomnijmy: Jarosław Kaczyński przeszedł 2 grudnia operację wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego. Operację kilkukrotne przekładał z powodu natłoku obowiązków. W poniedziałek 9 grudnia prezes PiS wrócił do swojego domu na warszawskim Żoliborzu. To tam centrum zarządzania partią przeniesiono z ul. Nowogrodzkiej. – Prezes ciągle pracuje z domu, ale nie tylko, spotyka się tam z politykami, pod telefonem jest cały czas – mówi współpracownik Kaczyńskiego.
Prezes PiS spotkał się nawet we wtorek z premierem Węgier, o czym poinformował Krzysztof Sobolewski. Kaczyński jest w dobrej formie.
W rozmowie z PAP w grudniu przyznawał, że do końca jeszcze nie doszedł do siebie. – Sądzę jednak, że powoli będę dochodził do sił, w tym sensie, żeby już móc normalnie chodzić, a potem normalnie funkcjonować – powiedział dziennikarzom. Stwierdził także, że chodzi już "zupełnie nieźle".
Prezes PiS powiedział, że dostał sześć tygodni zwolnienia, ale ma nadzieję, że normalną działalność będzie prowadził jeszcze wcześniej. Nie potrafił jednak określić, kiedy to może się stać. Wedle naszych informacji – już wkrótce. Politycy PiS sugerują, że w najbliższym czasie może ukazać się pierwszy od wielu tygodni wywiad z prezesem, a on sam – być może – zdecyduje się wystąpić publicznie. – Partia potrzebuje mobilizacji. A tylko Kaczyński jest w stanie ją zagwarantować – przyznaje szczerze sztabowiec PiS.
Warto przypomnieć, że prezesa PiS czeka jeszcze jeden zabieg. Tym razem na drugie kolano. Szef rządzącej partii chce ją jednak odłożyć na okres po przyszłorocznych wyborach prezydenckich.