"Wstrząsający materiał". Polityk PO o podsłuchach w hotelach
W hotelach zarządzanych przez Polski Holding Hotelowy miało dochodzić do przypadków podsłuchiwania gości - podała "Gazeta Wyborcza". "Grupa Polskiego Holdingu Hotelowego nie komentuje pojawiających się w przestrzeni publicznej fałszywych informacji" - to odpowiedź spółki na pytania dziennikarzy gazety. "Wyborcza" podała, powołując się na swoich informatorów, że współpracownicy PHH mają obowiązek informowania prezesa Gheorghe Mariana Cristescu o najważniejszych gościach. W ten sposób miała do niego trafić informacja o spotkaniu działaczy Platformy Obywatelskiej ze Swiatłaną Cichanouską, opozycyjną kandydatką na prezydenta Białorusi. Doszło do niego we wrześniu 2020 roku. Redakcja Wirtualnej Polski skontaktowała się z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, aby poznać stanowisko resortu w tej sprawie. Po kontakcie telefonicznym, skierowaliśmy pytania drogą mailową. Na odpowiedź czekamy. Sprawę komentował na antenie Wirtualnej Polski, były szef MSWiA Bartłomiej Sienkiewicz. Zdaniem polityka Platformy Obywatelskiej "Ludzie, którzy mają ręce ubrudzone po łokcie aferą z Pegasusem, zajmowali się inwigilacją opozycji w inny sposób". Były szef resortu spraw wewnętrznych mówił w programie "Tłit", że ten materiał jest "wstrząsający". - W każdym normalnym kraju informacja o tym, że służby specjalne podsłuchiwały lidera krajowej opozycji na spotkaniu z prześladowaną liderką opozycji białoruskiej, byłaby absolutnym skandalem. Oni wszyscy poniosą za to odpowiedzialność - mówił w rozmowie z Patrykiem Michalskim polityk Platformy Obywatelskiej. Sienkiewicz dał do zrozumienia, że ta sytuacja musi zostać wyjaśniona. - W innym mówilibyśmy o tym, że mamy jakąś fikcję, a nie państwo, byłoby to państwo teoretyczne - ocenił.