Wieczorny alarm na Śląsku. Odczuwane wstrząsy także w Czechach

Polska Grupa Górnicza potwierdza, że doszło do kolejnego wstrząsu w kopalni Rydułtowy. Akcja trwa. W wyniku ostatniego zginął jeden górnik.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Twitter | JSW
Paulina Ciesielska

Polska Grupa Górnicza potwierdza, że w czwartek wieczorem (5 września, o godz. 18:24) doszło do wstrząsu w kopalni Ruch Rydułtowy o sile 2.5 x 10.8 j., 250 metrów za frontem górnej części ściany, na głębokości około 1150 metrów. Około 20-osobowa załoga będąca w rejonie wstrząsu została bezpiecznie wycofana

Mieszkańcy regionu na Śląsku, w tym Rybnika czy Gaszowic, jak podają lokalne serwisy, mówią, że wstrząs odczuwalny był na powierzchni jak trzęsienie ziemi. - Balkon trząsł się tak mocno, że myślałam, że się rozleci. Szklanki brzęczały w szafkach - opowiada Radiu 90 jedna ze słuchaczek.

Obserwatorium geofizycznym w Raciborzu potwierdza w rozmowie z radiem, że "to był bardzo mocny wstrząs, jak na warunki górnicze. Epicentrum było w Rydułtowach, magnituda wstrząsu to 3.0".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To już kolejny wstrząs w kopalni Rydułtowy. Ostatnie tak silne były w lipcu; wówczas były dwa. Po ostatnim na poziomie 1200 m, w lipcu, udało się wydobyć 76 pracowników. Dwóch pozostawało uwięzionych pod ziemią; jeden z nich został odnaleziony martwy, drugiego udało się uratować.

Jak mówią naukowcy, to ewenement, by trzy tak silne wstrząsy wystąpiły w ciągu jednego roku.

Czytaj także:

Źródło: WP, Radio 90

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rydułtowykopalniawstrząs
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)