Wspomnienia polskich żołnierzy
Por. Rafał Gardzielewski dowódca plutonu rozminowania: Szymona poznałem w 2006 roku, gdy przyszedł w ramach "zetki" na kompanię do mojego plutonu. Znaliśmy się od samego początku jego służby. Najpierw unitarka, potem szkolenia specjalistyczne, aż przyszedł czas kiedy Szymon został żołnierzem zawodowym i odszedł do patrolu saperskiego do Lecha... Chciał służyć… Praca, dom, rodzina. Według tych priorytetów chciał żyć.
St. szer. Michał Mróz kierowca w plutonie rozminowania: Podobało mu się to, co robił. Jeśli chodzi o zajęcia praktyczne, to widać było, że tym żyje. Lubił to, co robił i robił to, co lubił. Dla niego poza rodziną nie było ważniejszej rzeczy od pracy i służby.
Por. Rafał Gardzielewski: Szymon i Adam, który został ranny w piątkowym wypadku to mistrzostwo świata w saperce. Jeśli ktoś przeszedł kable, to na 100% albo Adam, albo Szymon.