Panika na Kremlu. "Chcą zniszczyć Rosję"
Nikołaj Patruszew, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej zarzucił krajom Zachodu, że próbują stworzyć "jednobiegunowy świat". - Chcą zniszczyć lub osłabić Rosję i nie liczą się z jej potęgą - oświadczył w rozmowie z dziennikiem "Izwiestija".
Według Patruszewa, głównymi państwami którym od lat ma rzekomo zależeć na marginalizacji pozycji Rosji są Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.
- Wraz z upadkiem ZSRR Waszyngton i Londyn postanowiły stworzyć świat jednobiegunowy. Anglosasi do dziś z nie zrezygnowali z tego planu - oświadczył kremlowski polityk.
Próbował dalej przekonywać, że "zniszczenie lub osłabienie Rosji" ma być postrzegane na Zachodzie jako główny sposób na "zmianę obecnego porządku światowego". - Jednakże ich (Zachodu - red.) pragnienia nie uwzględniają potęgi naszego państwa i woli narodu rosyjskiego - dodał Patruszew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: szwedzka broń zmorą Rosjan. Pansarvärnspjäs w akcji
Patruszew atakuje USA. "Neonazistowska linia"
W udzielonym wywiadzie nie zabrakło też absurdalnych zarzutów pod adresem władz w Waszyngtonie.
- Ukraina jest potrzebna Amerykanom tylko jako obiekt bezlitosnej eksploatacji dostępnych zasobów naturalnych. Podążając za taką neonazistowską linią, Waszyngton już przekształcił ją w terytorium, które miliony ludzi masowo opuszczają, szukając zagranicą ochrony przed problemami społeczno-ekonomicznymi i profaszystowskim uciskiem - oświadczył.
Patruszew nie wspomniał jednak, że faktyczną przyczyną ucieczki wielu Ukraińców ze swojego państwa jest zbrodnicza polityka Rosji, która od ponad roku terroryzuje to niepodległe państwo.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Przeczytaj też:
Źródło: TASS/"Izwiestija"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski