Nie ma ciał ani żywych. Jakby zaginęło małe miasteczko
Z powodu nadzwyczajnych okoliczności, czyli w wyniku działań wojennych do tej pory władze Ukrainy uznały za zaginione niemal 23 tys. osób. Wielu zostało zabitych przez Rosjan, ale część z nich żyje. Nowy system ma ułatwić rodzinom poszukiwania.
"Od początku pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainę dziesiątki tysięcy osób uznano za zaginione. Większość z nich odnaleziono. Jednak wciąż oficjalnie potwierdzone jest ok. 23 tys. osób, które są uznane za zaginione z powodu nadzwyczajnych okoliczności – w wyniku działań wojennych" – podało MSW w komunikacie.
23 tys. zaginionych podczas wojny
To z myślą o ich poszukiwaniach władze Ukrainy uruchomiły scentralizowany Jednolity Rejestr Osób Zaginionych, gromadzący dane z różnych agend państwowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Szwedzka broń zmorą Rosjan. Pansarvärnspjäs w akcji
- System ma ułatwić poszukiwania oraz umożliwić rodzinom pozyskanie stosownego zaświadczenia, potwierdzającego status zaginionego - wyjaśnił wiceminister spraw wewnętrznych Łeonid Tymczenko.
Trwa budowa bazy danych
Dodałe, że jest to zabezpieczona baza danych, do której dostęp będą mieć tylko wybrani urzędnicy: przedstawiciele Biura Pełnomocnika ds. Zaginionych, pracownicy policji i Departamentu Informatyzacji MSW.
- Karty ewidencyjne są tworzone na podstawie zgłoszeń bliskich zaginionych czy przekazywanych policji. Za weryfikację każdej osoby będzie odpowiadać bezpośrednio Biuro Pełnomocnika ds. Zaginionych - poinformował Tymczenko.
Źródła: UNIAN, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski