Współpracownik Putina otwiera w Berlinie rosyjski ośrodek propagandowy - podaje "FAS"
• W Berlinie powstanie główny ośrodek propagandowy Kremla
• Taką rolę ma odgrywać instytut badawczy "Dialog cywilizacji"
• Zakłada go Władimir Jakunin, bliski współpracownik Putina
• Na szczęście dotychczasowe zabiegi o pozyskanie do "Dialogu cywilizacji" znanych nazwisk spełzły na niczym
26.06.2016 | aktual.: 26.06.2016 17:52
Bliski współpracownik prezydenta Rosji Władimira Putina Władimir Jakunin otworzy w przyszłym tygodniu w Berlinie instytut badawczy "Dialog cywilizacji", który ma stać się głównym ośrodkiem propagandowym Kremla w Europie Zachodniej - podał "FAS".
"FAS" - niedzielne wydanie wiodącej niemieckiej gazety "Frankfurter Allgemeine Zeitung" - pisze, że otwarcie instytutu, który będzie miał formę fundacji politycznej, nastąpi w najbliższy piątek.
"Skrajnie prawicowy" polityk forsuje od dawna "ortodoksyjną ideologię państwową i imperialny nacjonalizm rosyjski" przepowiadając równocześnie rychły upadek Zachodu - pisze autor artykułu Marku Wehner. Jak dodaje, zadanie utworzenia instytutu w Berlinie jest tak poważne, że chodzi zapewne o realizację zadania postawionego przez Kreml.
"FAS" przypomina, że instytut "Dialog cywilizacji" jako fundacja międzynarodowa z siedzibą w Wiedniu istniał już wcześniej, jednak jego działalność ograniczała się do organizacji raz w roku konferencji na wyspie Rodos. Dwa lata temu podczas takiego spotkania prezydent Czech Milosz Zeman proponował "finlandyzację" Ukrainy.
Przeprowadzka do Berlina ma być cezurą w historii tego przedsięwzięcia, gdyż placówka w stolicy Niemiec ma stać się "główną kwaterą światowej siatki rosyjskich fabryk ideologicznych" - ocenia autor artykułu. Jakunin wyasygnował na rozruch przedsięwzięcia 25 mln euro; instytut ma zatrudniać 20 stałych pracowników - czytamy w "FAS".
Niemiecki dziennikarz zwraca uwagę, że dotychczasowe zabiegi o pozyskanie do "Dialogu cywilizacji" znanych nazwisk spełzły na niczym. Współzałożycielem instytutu jest austriacki polityk Walter Schwimmer, który w latach 1999-2004 był sekretarzem generalnym Rady Europy. Innym współzałożycielem jest Peter W. Schulze - profesor Uniwersytetu w Getyndze, w latach 1992-2003 kierownik moskiewskiej filii bliskiej SPD Fundacji Friedricha Eberta. W radzie nadzorczej instytutu zasiada m.in. były prezydent Czech Vaclav Klaus.
Jakuninowi nie udało się dotąd zdobyć naukowców z obu najbardziej wpływowych niemieckich think tanków - Fundacji Nauka i Polityka (SWP) i Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (DGAP). Pomysł założenia instytutu wspiera natomiast Forum Niemiecko-Rosyjskie kierowane przez byłego premiera Brandenburgii Matthiasa Platzecka.
Eksperci oceniają, że Jakunin wybrał optymalny moment na inaugurację swojego przedsięwzięcia. Kryzys migracyjny pogłębił w Niemczech sceptycyzm wobec UE i awersję do elit. Część obywateli podziela punkt widzenia forsowany przez rosyjskich nacjonalistów, że "chrześcijański Zachód musi się bronić przed islamską inwazją". Fundamentem ideologii rosyjskich nacjonalistów jest antyamerykanizm.
"Najpotężniejszą bronią (...) są zwolennicy rosyjskiej polityki w Niemczech. Jeśli chodzi o to, Jakunin i jego towarzysze mogą liczyć na wielki sukces" - konkluduje z sarkazmem Markus Wehner.
Jakunin, podobnie jak Putin, wywodzi się z KGB, w którym służył przez 22 lata, zajmując się wywiadem naukowo-technicznym. Przez sześć lat pracował w Stałym Przedstawicielstwie ZSRR przy ONZ. Putina poznał jeszcze przed wyjazdem do Nowego Jorku. Po powrocie z USA kontynuował tę znajomość. W 1996 roku wraz z Putinem i innymi jego przyjaciółmi założył legendarną spółdzielnię Oziero, która w malowniczych okolicach Petersburga wybudowała luksusowe osiedle domów jednorodzinnych.