Wspólny start Porozumienia i PSL? Piotr Zgorzelski: to niewykluczone
Co dalej z Porozumieniem? Czy opuści Zjednoczoną Prawicę? - pytany był w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL). - Moim zdaniem to jest już ten moment. Do niedawna sam nie mogłem się powstrzymać od żartowania, czy Jarosław Gowin wchodzi czy wychodzi - trudno było na ten temat dywagować. Ale dziś postulaty, które położył na stole, są warte wyjścia - stwierdził. - "Lex TVN", samorządy, zmiany podatkowe dla przedsiębiorców - to styk Porozumienia i PSL, gdzie mówimy jednym głosem. Nie przesądzam, nie mówię, nie zachęcam, nie rozkładam kładeczki dla Gowina, bo zbyt często te kładeczki były rozkładane, ale nigdy dotychczas tak konkretnie Gowin nie sformułował swoich postulatów. Moim zdaniem to jest ten moment - kontynuował Zgorzelski. Pytany, czy PSL stanie razem z Gowinem do wyborów, odparł, że "to niewykluczone". - To byłaby, moim zdaniem, bardzo dobra oferta - projekt centroprawicowego ugrupowania z Jarosławem, z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem jako liderem, z Szymonem Hołownią. Rozmawiam także bardzo poważnie z dużą liczbą samorządowców o poglądach konserwatywnych, którzy nie widzą się zapakowani ani do KO, ani do Lewicy. Tak zbudowany projekt ma sens - przekonywał wicemarszałek. - Wszystko rozegra się we wrześniu. (…) Pytanie do Gowina, czy znów podkuli ogon, czy wystawi szeroko przyłbicę i powie: wychodzę - podsumował.