Wskazał następny cel Rosjan. "Należy się przygotować"
Po zniszczeniu infrastruktury energetycznej rosyjska armia będzie chciała uderzyć w ukraińską infrastrukturę transportową - uważa ukraiński dziennikarz wojskowy Jurij Butusow, cytowany w piątek przez portal NW. Dziennikarz dodaje, że nie warto szacować, ile rakiet zostało Rosji.
Butusow, redaktor naczelny portalu Censor.net, był pytany o to, co powinny robić ukraińskie władze, jeśli rosyjskie ostrzały rakietowe będę kontynuowane przez całą zimę.
- Trzeba powiedzieć ludziom, że należy przygotować się na to, że wkrótce będziemy mieć blackout, że nie zdołamy zapewnić wszystkim energii elektrycznej (...). I przygotowywać się do obrony innych obiektów infrastruktury. Po zniszczeniu energetyki Rosja uderzy w infrastrukturę transportową. Przede wszystkim w mosty i komunikację kolejową - podkreśla Butusow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie użyją broni chemicznej? Pułkownik komentuje
"Wystarczy im uzbrojenia"
Według niego w ramach przygotowań do ataków należy m.in. rozmieścić takie krytycznie ważne zasoby jak np. lokomotywy w różnych miejscach, a także wzmacniać obronę punktów znanych przeciwnikowi.
Dziennikarz dodaje, że nie warto szacować, ile rakiet zostało Rosji. - Rosja kontynuuje produkcję rakiet i oczywiście będzie prowadzić ataki w przyszłości. Wystarcza im uzbrojenia do niszczenia naszej infrastruktury krytycznej - zaznacza Butusow.
Rosjanie zabili 11 osób
W ciągu minionej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów zginęło 11 cywilów. Wszystkie zabite osoby były mieszkańcami obwodu chersońskiego na południu kraju - poinformował w piątek na Telegramie Kyryło Tymoszenko, wiceszef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Jak dodał, na Chersońszczyźnie odnotowano również 46 osób rannych. Obrażeń doznało też trzech cywilów w obwodzie donieckim, dwóch w regionie charkowskim, którzy ucierpieli na skutek wybuchów min i jeden mieszkaniec obwodu zaporoskiego
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski