Wrześniowy wybuch w PKN Orlen w Płocku. Siedem osób usłyszy zarzuty
Płocka Prokuratura Okręgowa na koniec czerwca zapowiada zakończenie śledztwa dotyczącego pożaru i eksplozji w zakładach naftowego koncernu. W zdarzeniu, do którego doszło we wrześniu 2022 roku, zginęły dwie osoby. Prawdopodobnie zarzuty zostaną postawione siedmiu osobom. Wszystkie z nich to pracownicy przedsiębiorstwa.
28.05.2024 11:53
Według wstępnych ustaleń śledczych badających sprawę nieszczęśliwego wypadku w płockim PKN Orlen, w którym śmierć ponieśli dwaj pracownicy, 48- i 56-latek, w piecu doszło do zaiskrzenia. To doprowadziło do zapalenia się konstrukcji, a następnie do wybuchu.
Wcześniej ktoś w zakładzie poczuł ulatniający się gaz. Mężczyźni zostali wysłani do skontrolowania urządzeń.
W wyniku tych zdarzeń dwóch pracowników Orlenu stanie teraz przed zarzutami. Jak podaje rozgłośnia RDC, powołując się na informacje od rzecznika Prokuratury Okręgowej w Płocku Bartosza Maliszewskiego, dwóch pracowników usłyszy zarzut narażenia życia albo zdrowia podwładnego w związku ze sprowadzeniem bezpośredniego niebezpieczeństwa tego zdarzenia nieumyślnie, natomiast pięć osób stanie przez zarzutem sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrożenia życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wsród osób, które mogą ponieść konsekwencje tej sprawy są przełożeni ofiar. To kierownik, mistrz zmiany oraz osoby uruchomiające jedną z instalacji po remoncie. Wszyscy są pracownikami koncernu.
Czyn jest zagrożony karą do trzech lat więzienia. - Śledztwo jest przedłużone do 30 czerwca 2024 roku i wszystko wskazuje na to, że do tego czasu zostanie sporządzona decyzja kończąca postępowanie przygotowawcze przez prokuratora - podaje Bartosz Maliszewski.
Czytaj też: Szczerba wyznaczył nowy termin dla Obajtka
Według relacji "Gazety Wyborczej", tragedia z 27 września 2022 roku spowodowana była, według oświadczenia biura prasowego koncernu, zapłonem pieca. Doszło do niego po remoncie instalacji hydroodsiarczania gudronu.
Eksplozja pieca w Orlenie w Płocku w 2022 roku. 30 czerwca prokuratura zakończy się śledztwo
Jednocześnie z prokuraturą okręgową sprawę badała także wewnętrzna komisja powołana przez prezesa Orlenu. Śledztwo zostało wszczęte w kierunku nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia, które zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób.
Jak się okazało, do wybuchu doszło w trakcie rozruchu wyremontowanego pieca i przeprowadzania prób szczelności. Raport komisji złożonej z przedstawicieli produkcji, biura techniki, BHP, bezpieczeństwa procesowego, straży pożarnej i działu kontroli w PKN Orlen, zatwierdzony w listopadzie 2022 roku, został przekazany do Prokuratury Okręgowej w Płocku. Eksperci stwierdzili, że przyczyną wypadku miał być "błąd ludzki".
- Żaden z podejrzanych nie przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów. Tylko część z nich złożyła wyjaśnienia, pozostali odmówili - powiedział "Gazecie Wyborczej" rzecznik prokuratury w Płocku.