Wrze w "bałkańskim kotle". Republika Serbska odbiera ziemię

Republika Serbska (RS), będąca autonomicznym regionem Bośni i Hercegowiny, przejmuje ziemie od repatriantów, co sugeruje przygotowania do możliwej secesji. Tak wynika z informacji dziennika "Oslobodzienie", który podkreśla, że powracający na swoje ziemie nie otrzymują żadnej ochrony ze strony państwa.

Milorad Dodik, prezydent Republiki Serbskiej
Milorad Dodik, prezydent Republiki Serbskiej
Źródło zdjęć: © East News | ELVIS BARUKCIC

23.10.2024 | aktual.: 23.10.2024 13:56

Według „Oslobodzienia”, repatrianci napotykają poważne problemy związane z konfiskatą ich prywatnej własności, która jest przejmowana przez władze RS jako ich własność. Dziennik zauważa, że ogromne połacie prywatnej ziemi zostały przywłaszczone bez interwencji ze strony centralnych instytucji Bośni i Hercegowiny, pozostawiając właścicieli bez ochrony praw człowieka i własności.

Jednym z przykładów jest przypadek Salima Mustaficia, który w latach 80. XX wieku nabył ziemię pod budowę domu. Gdy niedawno udał się do urzędu, został poinformowany, że jego działka została przywłaszczona. Prawnik wyjaśnił mu, że obszar ten zostanie ogrodzony, zalesiony i stanie się głównym terenem łowieckim Republiki Serbskiej. Mustafić zapowiedział, że będzie walczył o swoją ziemię.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Samotna walka

Mustafić zaapelował do ministerstwa praw człowieka i uchodźców oraz do ministerstwa ds. przesiedleńców BiH o wsparcie prawne dla tysięcy ludzi w podobnej sytuacji, podkreślając, że nie-Serbowie są traktowani jako obywatele piątej kategorii i potrzebują pomocy.

Rozmówcy „Oslobodzienia” zwracają uwagę na bierność centralnych instytucji Bośni i Hercegowiny, co zmusza repatriantów do samodzielnej walki prawnej przeciwko władzom Republiki Serbskiej.

Dążenia do niepodległości

Według dziennika, wiele osób uważa, że działania te mają na celu przygotowanie Republiki Serbskiej do ubiegania się o niepodległość. Podkreślono, że intencje są jasne od dawna, ale relacje między instytucjami Bośni i Hercegowiny a wspólnotą międzynarodową, która spokojnie obserwuje łamanie praw człowieka i konfiskaty mienia, są niejasne.

Wzrost napięcia na terenach byłej Jugosławii

W roku 1991, trzy z sześciu republik tworzących Jugosławię, jednostronnie ogłosiły niepodległość po przeprowadzonych wcześniej referendach - Republika Chorwacji i Słowenii (25 czerwca), Republika Macedonii (17 września), a 3 marca 1992 roku, suwerenność ogłosiła również Republika Bośni i Hercegowiny.

Stopniowo od 1991 roku doszło do rozpadu Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii. Nacjonalistyczne i etniczne napięcia w byłych republikach kraju doprowadziły do wybuchu wielu krwawych konfliktów, a co za tym idzie - do emigracji i repatriacji ludności wewnątrz byłej Jugosławii.

Milorad Dodik, prezydent Republiki Serbskiej, często podważał integralność oraz sens istnienia Bośni i Hercegowiny. W lutym 2023 roku, w wywiadzie dla Russia Today, przyznał, że dąży do tego, aby Republika Serbska stała się niepodległym krajem. W kwietniu tego roku ogłosił, że "władze regionu wykazują się już determinacją we wdrażaniu działań mających doprowadzić do niepodległości" zamieszkiwanej w większości przez Serbów części BiH.

Źródło: PAP/WP

Źródło artykułu:PAP
bośnia i hercegowinarepatriancibałkany
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)