Sympatyk reżimu znów leci do Putina. Szóste spotkanie od początku wojny
Milorad Dodik, prorosyjski prezydent Republiki Serbskiej, potwierdził swoją obecność na nadchodzącym szczycie BRICS, który odbędzie się w Kazaniu, w Rosji, w dniach 22-24 października. - Rosja jest przyjaznym krajem, (...) a Putin to człowiek pokoju - podkreślał. Od początku inwazji na Ukrainę, Dodik spotkał się z rosyjskim przywódcą już pięciokrotnie.
03.10.2024 | aktual.: 03.10.2024 15:15
Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze wydarzenia w naszej RELACJI NA ŻYWO.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską i Republikę Białorusi.
- Obecność na zbliżającym się forum BRICS w Kazaniu jest wielkim wyrazem uznania dla Republiki Serbskiej i naszej polityki - powiedział Milorad Dodik, cytowany przez telewizję RTRS.
Szczyt grupy BRICS (tworzonej przez Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i RPA od 2006 r., jako koalicję państw definiujących się jako rynki wschodzące) ma odbyć się w mieście Kazań, a Republika Serbska, będąca częściowo autonomiczną jednostką składową Bośni i Hercegowiny, weźmie udział w obradach jako obserwator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent Republiki Serbskiej podczas szczytu ma spotkać się m.in. z Władimirem Putinem, prezydentem Rosji. Jak poinformował, zaproszenie na wydarzenie pochodziło bezpośrednio ze strony rosyjskiej.
Podczas szczytu, Dodik zamierza także zbadać możliwość zaangażowania autonomicznych regionów lub prowincji w sojusz BRICS. Ujawnił to w oświadczeniu dla telewizji RTRS: "Postaramy się zbadać, czy członkami sojuszu mogą być także autonomiczne regiony lub prowincje".
Klakier Putina
Dodik od lat utrzymuje bliskie relacje z Rosją i wielokrotnie wyrażał swoje uznanie dla dyktatora.
- Rosja jest przyjaznym krajem, a ja bardzo cenię prezydenta Putina, który jest człowiekiem pokoju, silnym przywódcą swojego kraju i narodu. Putin jest jednym z najważniejszych światowych przywódców - klakierował w jednym z wywiadów.
Prezydent Republiki Serbskiej popiera Rosję w wojnie z Ukrainą
Milorad Dodik znajduje się na liście sankcyjnej USA od 2022 roku. Sankcje były konsekwencją jego działań, które miały na celu naruszenie porozumienia pokojowego z Dayton, kończącego wojnę w Bośni i Hercegowinie w latach 90. W ocenie Waszyngtonu, polityk oskarżany był także o działalność korupcyjną.
Dodik, który wielokrotnie podważał integralność Bośni i Hercegowiny, w początku lutego 2023 roku, w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji "Russia Today", ujawnił swoje ambicje dotyczące przyszłości Republiki Serbskiej, stwierdzając: "Chce, aby Republika Serbska stała się niepodległym krajem".
Z kolei w styczniu 2023 roku prezydent Republiki Serbskiej przyznał Władimirowi Putinowi najwyższe odznaczenie Republiki Serbskiej w uznaniu za "patriotyczną postawę i miłość" do tej części Bośni i Hercegowiny.
Komentując wojny w Ukrainie, Dodik stwierdził, że: "zwycięstwo Rosji na wszystkich polach będzie także zwycięstwem Republiki Serbskiej". Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę prezydent Republiki Serbskiej spotkał się z Władimirem Putinem już pięciokrotnie, ostatni raz w czerwcu tego roku na forum w Petersburgu.
Źródło: PAP/WP