RegionalneWrocławWrocławskie zoo. Leniwiec, pierwszy wrocławianin. Chłopiec lub dziewczynka

Wrocławskie zoo. Leniwiec, pierwszy wrocławianin. Chłopiec lub dziewczynka

Dziesięcioletnia Celinka i czternastoletni Apollo, para leniwców z ogrodu zoologicznego została rodzicami. Jeszcze nie wiadomo, jakiej płci jest maluch, ale już zasłużył na entuzjastyczne przyjęcie: to pierwszy przedstawiciel tego gatunku, który przyszedł na świat we Wrocławiu.

Wrocławskie zoo. Leniwiec, pierwszy wrocławianin. Chłopiec lub dziewczynka
Wrocławskie zoo. Leniwiec, pierwszy wrocławianin. Chłopiec lub dziewczynka
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

24.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:57

O tego noworodka zabiega aż trzydzieści placówek na całym świecie. Coraz więcej ogrodów podejmuje się hodowli zachowawczej, bo gatunek jest w zagrożeniu. Jeszcze nie ma pewności, gdzie ostatecznie zamieszka, bowiem najbliższe dwa lata spędzi pod opieką rodziców.

- Rola hodowli w ogrodach zoologicznych rośnie, bo zwierzęta te tracą siedliska przez wycinkę dżungli oraz przecinanie miejsc ich występowania drogami. Niestety giną również próbując wdrapywać się na słupy i linie wysokiego napięcia. Wciąż też poluje się na nie dla mięsa. Póki nie nauczymy się chronić ich w naturze, to hodowle zamknięte będą niezbędne - mówi Radosław Ratajszczak, prezes ZOO Wrocław.

Leniwce budzą powszechną sympatię poprzez styl funkcjonowania, który ludziom kojarzy się z wyluzowaniem i ergonomicznym podejściem do życia. Oddychają wolno, wolno trawią, są powolne i niezdarne. - Spożywają niskoenergetyczny pokarm, głównie liście, więc muszą nim rozsądnie gospodarować. Stąd pozorne lenistwo - wyjaśnia Przemysław Lesiakowski, opiekun zwierząt z wrocławskiego zoo.

Wrocławski maluch ma dziewięć dni - urodził się 15 września. Już pojawia się wraz z rodzicami na wybiegu w małpiarni. Najczęściej zobaczyć go można przylepionego do mamy. Celinka troskliwie się nim zajmuje, choć u leniwców macierzyńskie zaangażowanie nie jest oczywiste, a ona przeżywa rodzicielstwo po raz pierwszy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)