Wrocław: Szpital na Koszarowej sam sprawdzi obecność koronawirusa

W szpitalu im. J. Gromkowskiego przy ulicy Koszarowej pojawi się specjalistyczne urządzenie do analizy próbek pod kątem obecności koronawirusa. Nowy sprzęt pomoże w dużo szybszym zdiagnozowaniu pacjentów zgłaszających się na izbę przyjęć. Lekarze szpitala przy Koszarowej podkreślają, że w ciągu doby będzie można wykonać od kilkudziesięciu do ponad 100 badań metodą molekularną.

"Do nas na oddział dziennie trafia do 110 osób, z czego 70% zupełnie niepotrzebnie" – podkreśla ordynator oddziału zakaźnego, profesor Krzysztof Simon, aparatura da więc możliwość szybkiego sprawdzenia czy niepokojące objawy są źródłem koronawirusa, czy innej choroby. Urządzenie zamówił urząd marszałkowski i w ciągu kilku dni ma pojawić się w placówce.

Nie wszyscy zostaną jednak przebadani przy pomocy nowego sprzętu. Szpital będzie badał tylko osoby, u których podejrzenie zakażenia COVID-19 jest realne. Profesor Simon zaznaczył również, że jego zdaniem nie jest możliwe uruchomienie powszechnych testów na koronawirusa w Polsce. "To jest tak potwornie drogie, że żaden system, a szczególnie tak słabo funkcjonujący od lat, nie wytrzyma finansowo. To jest niemożliwe" – komentuje Simon.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.