Wrocław. Miastu grozi komunikacyjny armagedon? Kontrowersyjna wizja Wrocławskiej Kolei Metropolitarnej
Zarząd województwa dolnośląskiego zaprezentował samorządom aglomeracji wrocławskiej wizję Wrocławskiej Kolei Metropolitarnej. Jest ona bardzo kontrowersyjna. Zgodnie z zapowiedziami, w przyszłości pociągi w znacznym stopniu ominą przystanki lokalne. Ucierpi na tym przede wszystkim Wrocław.
W okolicy Wrocławia od wielu lat rozwijana jest infrastruktura towarzysząca kolei, m.in. parkingu czy sklepy przy stacjach. Wszystko po to, by zachęcić mieszkańców aglomeracji wrocławskiej do korzystania z pociągów i porzucenia samochodów. Sytuacja może jednak ulec zmianie i to już wkrótce.
Wrocław. Miastu grozi komunikacyjny armagedon? Kontrowersyjna wizja Wrocławskiej Kolei Metropolitarnej
Zarząd województwa dolnośląskiego zaprezentował samorządom aglomeracji wrocławskiej swoją wizję Wrocławskiej Kolei Metropolitalnej (WKM). Pomysł zakłada, że w przyszłości pociągi będą się zatrzymywać na stacjach o znaczeniu regionalnym i stacjach końcowych - nie zatrzymają się natomiast na przystankach lokalnych, pośrednich.
Według wiceprezydenta Wrocławia, Jakuba Mazura, to pomysł irracjonalny. - Rozwijane przez lata połączenia kolejowe, budowane przystanki i dotowane połączenia przez gminy w aglomeracji zaczną odchodzić do przeszłości. Trudno przyjąć taką narrację - mówi Jakub Mazur, którego cytuje oficjalny serwis miejski.
Spór o Turów. Związkowcy "Solidarności" jadą do Luksemburga. Chcą zawieszenia TSUE
Nowy model funkcjonowania Wrocławskiej Kolei Metropolitalnej zakłada, że samorząd województwa będzie utrzymywał połączenia kolejowe o charakterze regionalnym, tym samym będzie ograniczał połączenia aglomeracyjne. Stracą na tym przede wszystkim mieszkańcy Wrocławia, bo dotarcie do centrum z takich stacji jak Psie Pole, Pracze Odrzańskie, Osobowice czy Mikołajów stanie się utrudnione.
Alternatywą dla mieszkańców osiedli znajdujących się z dala od centrum będzie wejście do własnego pojazdu. Wydaje się to jednak zgubne w dobie ograniczania ruchu samochodowego i promowania komunikacji zbiorczej.
- Zapowiedziano zmniejszanie liczby kursów oraz ograniczanie zatrzymywania się składów Kolei Dolnośląskich na niektórych przystankach na terenie aglomeracji. To o tyle zaskakujące, że zarząd województwa od lat rozwija siatkę połączeń, gminy dopłacają do kursów pociągów i rozbudowują infrastrukturę np. tworząc parkingi przy stacjach - dodaje Mazur.
Skąd te zmiany? Na ostatnim spotkaniu władze województwa tłumaczyły, że pasażer wsiadający np. na stacji Wrocław Zakrzów jest "klientem aglomeracyjnym", a nie "regionalnym". - To niezrozumiałe. To przecież Dolnoślązacy, a organizowane przez Zarząd Województwa przewozy będą różnicować te osoby - komentuje wiceprezydent Wrocławia.
Wrocław. Polityczny spór o kolej
Wydaje się, że debata wokół Wrocławskiej Kolei Metropolitalnej to kolejny odcinek sporu politycznego w stolicy Dolnego Śląska. Prezydent Jacek Sutryk wywodzi się ze środowiska opozycyjnego, podczas gdy województwem rządzi koalicja złożona z Bezpartyjnych Samorządowców oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Odsłoną tego sporu były wydarzenia sprzed kilku miesięcy, gdy miasto Wrocław nie dogadało się z Kolejami Dolnośląskimi i Polregio ws. dalszego honorowania miejskich biletów miesięcznych MPK w pociągach na terenie stolicy Dolnego Śląska.
W efekcie Wrocław od 1 września 2021 roku zaoferował mieszkańcom nowy bilet miesięczny MPK. Osoby posiadające imienne przejazdówki na kolej, mogą za ledwie 1 zł kupić 30-dniowy bilet na tramwaje i autobusy.
Równocześnie miasto Wrocław zamierza walczyć o przystanki na terenie aglomeracji. - Jesteśmy otwarci na znalezienie jak najlepszego rozwiązania. Jako Wrocław jesteśmy w stanie dokładać się do kolei na Dolnym Śląsku, ale zgodnie z zasadą finansowania dodatkowych połączeń i zatrzymań. Dotychczasowy ich organizator powinien jednak transparentnie podchodzić do układania siatki połączeń czy zatrzymań na przystankach kolejowych. Mniejsze gminy - nasi partnerzy i sąsiedzi - nie powinny być poszkodowane w proponowanym systemie - podsumowuje wiceprezydent Mazur.