Wrocław. Czarna seria w areszcie śledczym. Dyrektor stracił pracę
Szczepan Ociepa został odwołany z funkcji dyrektora aresztu przy ul. Świebodzkiej we Wrocławiu. W ostatnim czasie w tej placówce doszło do kilku samobójstw.
W ostatnich tygodniach wrocławski areszt śledczy przy ul. Świebodzkiej znajdował się na czołówkach gazet. Wszystko za sprawą serii samobójstw. W połowie czerwca w celi powiesił się znany gangster Dariusz G. pseudonim "Łoli". Już w lipcu doszło do samobójstwa kolejnej osoby- tym razem życie odebrał sobie Tomasz S., którego aresztowano pod zarzutem znęcania się nad rodziną.
Łącznie w ciągu 1,5 roku we wrocławskim areszcie życie odebrało sobie pięć osób. Dlatego, jak informuje "Gazeta Wyborcza", z funkcji dyrektora placówki odwołany został podpułkownik Szczepan Ociepa.
Wrocław. Czarna seria we wrocławskim areszcie. Dyrektor stracił pracę
Sprawami samobójstw w areszcie śledczym we Wrocławiu zajmuje się już prokuratura. Śledczy ustalili, że w co najmniej dwóch przypadkach doszło do śmierci osadzonych z winy strażników, którzy nie wykonywali należycie swoich obowiązków.
Do zaniedbań doszło przy okazji samobójczej śmierci 26-letniego mężczyzny, który na początku 2019 roku powiesił się w monitorowanej celi i w październiku 2019 roku. Wtedy mężczyzna, podejrzany o zamordowanie własnej żony, rzucił się z klatki schodowej podczas prowadzenia na badania lekarskie.
Jak wykazało śledztwo, w przypadku śmierci samobójczej z października 2019 roku, więzień podczas prowadzenia na badania nawet nie był skuty i miał pełną swobodę.
W przypadku pozostałych samobójstw ciągle trwają prace śledczych i jest za wcześnie, aby stwierdzić, czy również doszło do zaniedbań po stronie pracowników aresztu.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.