RegionalneWrocławStrajk kobiet. Zaatakował uczestników protestu. Teraz odgraża się w internecie

Strajk kobiet. Zaatakował uczestników protestu. Teraz odgraża się w internecie

Mężczyzna, który zaatakował uczestników Oleśnickiego Strajku Kobiet, wcale nie zamierza się ukrywać. Recydywista grozi teraz organizatorkom wydarzenia w internecie. Przerażona takim obrotem sprawy i brakiem reakcji służb jest Rienka Kasperowicz.

Strajk kobiet. Zaatakował uczestników protestu. Teraz odgraża się w internecie
Strajk kobiet. Zaatakował uczestników protestu. Teraz odgraża się w internecie
Źródło zdjęć: © WP | Łukasz Kuczera
Katarzyna Łapczyńska

Współorganizatorka Oleśnickiego Strajku Kobiet poinformowała oleśnickich dziennikarzy o tym, że agresor grozi uczestnikom w internecie. Przypomnijmy, że mężczyzna podczas jednego ze spacerów zaatakował biorących udział w wydarzeniu. Mimo, iż ma już na swoim koncie problemy z prawem, policja nie zdecydowała się na jego zatrzymanie. 

Strajk kobiet. Zaatakował uczestników protestu. Teraz odgraża się w internecie

Teraz recydywista przeniósł swoje działania do sieci. "Pamiętacie agresora z Oleśnicy? Tego, który uderzył uczestnika spaceru i policja nic sobie z tego nie zrobiła? To nie dość, że publicznie się przyznał do czynu, to teraz zaczął nam wygrażać publicznie, pod postami Oleśnickiego Strajku Kobiet" - napisała na Facebooku Rienka Kasperowicz, współorganizatorka Oleśnickiego Strajku Kobiet.

"Przypomnijmy: na ostatnim spacerze w Oleśnicy doszło do incydentu. Jedna osoba została zaatakowana, uderzona w twarz. Policja wprawdzie złapała sprawcę, ale po spisaniu go wypuścili" - przypomniała aktywistka.

"Nie zaalarmowało ich to, że był notowany, nie zaalarmowało ich to, że szedł za nami całą drogę i się wygrażał. Chciał za nami iść do domów - i zamiast zatrzymać sprawcę, policja wolała odprowadzić nas do samochodu. Doszło do tego, że ujawnił się pod postami mediów lokalnych i zaczął nam wygrażać. Poszły też groźby w kierunku przyszłych spacerów" - dodała.

Agresywny mężczyzna był już karany. Kilka lat temu ugodził nożem partnera swojej byłej dziewczyny, za co trafił za kartki. Odsiedział wyrok i przebywa na wolności. Niedawno odgrażał się też pracownikom MOPS. Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Wydarzeń ze Strajku Kobiet w Oleśnicy jednak nie komentuje.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)