Rajd po ulicach miasta. Zaskakujący finał przejażdżki
Jazda pod wpływem alkoholu czy środków odurzających jest stanowczo zakazana. Może bowiem doprowadzić do tragedii. Na terenie Kamiennej Góry doszło do spektakularnego wypadku. Pijany kierowca po brawurowym manewrze na jednej z głównym ulic miasta zakończył swoją podróż w rzece Zadrna.
Jazda pod wpływem alkoholu czy środków odurzających to w Polsce wciąż spory problem, mimo, iż liczne badania i zdarzenia pokazują jasno, że jest to niezwykle niebezpieczne i grozi poważnymi konsekwencjami, Nie wszyscy jednak zdają sobie z tego sprawę. Niektórzy obywatele uważają, że problem ich nie dotyczy.
Rajd po ulicach miasta. Zaskakujący finał przejażdżki
W Kamiennej Górze doszło do wypadku. Nietrzeźwy kierujący wykonał brawurowy manewr wyprzedzania na jednej z głównych ulic miasta. Szarża zakończyła się w pobliskiej rzece Zadrna. 49-latek w momencie zdarzenia miał 2 promile alkoholu we krwi.
Co gorsza, pijany kierowca nie jechał sam. - W pojeździe oprócz kierowcy znajdował się 16-letni pasażer, któremu kierujący wcześniej zaoferował podwiezienie - informuje asp. Paulina Basta z Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze.
- Przybyli jako pierwsi na miejsce policjanci, widząc leżące w rzece na dachu auto osobowe, wskoczyli do wody, usiłując pomóc poszkodowanym. Jak się okazało, w pojeździe nikogo nie było. W trakcie trwania czynności, na miejscu zdarzenia zjawił się po jakimś czasie kierowca. Opowiedział on swoją wersję wydarzeń, w którą nie uwierzyli funkcjonariusze - dodała asp. Paulina Basta.
O losie 49-latka zadecyduje sąd. Grozi do kara do 2 lat pozbawienia wolności. Tymczasowo zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Musi również zapłacić poręczenie majątkowe.