"Nie zauważył otworu". Tragedia pod Wrocławiem
W Bielanach Wrocławskich doszło do śmiertelnego wypadku. Mężczyzna wykonujący prace budowlane na dachu nie zauważył otworu i spadł ze znacznej wysokości. Jego życia nie udało się uratować.
Tragiczne wydarzenia rozegrały się we wtorek po godzinie 16 na placu budowy hali w Bielanach Wrocławskich.
- Mężczyzna nie zauważył otworu w dachu i spadł ze znacznej wysokości. Wstępnie zdarzenie zakwalifikowano jako wypadek - powiedziała starsza aspirant Aleksandra Feus z wrocławskiej policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Burza ws. nagrania Kaczyńskiego. "Próbuje ratować prezesa"
Policja wyjaśnia sprawę
Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Robotnik poniósł jednak tak duże obrażenia, że zmarł na miejscu.
Obecnie wyjaśnianiem sprawy zajmuje się policja. O wypadku poinformowana została także inspekcja pracy.