RegionalneWrocławLegnica. Z nożem na policjanta. Funkcjonariusz postrzelił napastnika

Legnica. Z nożem na policjanta. Funkcjonariusz postrzelił napastnika

Atak na policjanta w Legnicy. Mężczyzna z nożem w ręku zaatakował funkcjonariusza, ten zareagował na czas i postrzelił napastnika w nogę. Ranny trafił do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Okoliczności sprawy będzie wyjaśniać prokuratura.

Legnica. Z nożem na policjanta. Funkcjonariusz postrzelił napastnika
Legnica. Z nożem na policjanta. Funkcjonariusz postrzelił napastnika
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera

20.05.2021 17:06

Jak informuje PAP, do zdarzenia doszło w środowe popołudnie w centrum Legnicy. Policjanci podjęli interwencję po tym, jak otrzymali zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który chodził z nożem w ręku po ulicy i miał zakrwawione ubrania.

- Na widok policjantów mężczyzna zaczął uciekać i kierował się w stronę, gdzie znajdował się plac zabaw dla dzieci. Gdy funkcjonariusze zagrodzili mu drogę, rzucił się z nożem na jednego z nich. Wówczas policjant użył broni, zranił go w kończynę - powiedziała PAP prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Legnica. Z nożem na policjanta. Funkcjonariusz postrzelił napastnika

Agresywnego mężczyznę zatrzymano. Trafił on do legnickiego szpitala, gdzie opatrzono mu nogę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z kolei prokuratura w Legnicy zajmie się wyjaśnianiem całego zdarzenia.

Koronawirus w Polsce. Pandemia w odwrocie już na dobre? Przedwczesna radość

Śledczy postanowili wszcząć dwa osobne postępowania. Pierwsze z nich dotyczy czynnej napaści na policjanta i to z wykorzystaniem niebezpiecznego narzędzia. W drugim prokuratorzy ustalać będą, czy funkcjonariusz postąpił prawidłowo, sięgając po broń i strzelając do napastnika.

- Na razie nie ma podstaw, by ocenić, że zachowanie funkcjonariusza było niewłaściwe - dodała prokurator Tkaczyszyn.

Zatrzymany mężczyzna jest dobrze znany organom ścigania. Ma na swoim koncie liczne problemy z prawem. Z wiedzy śledczych wynika, że w przeszłości był już karany i odbywał wyrok w więzieniu. Ma też problemy natury psychicznej i podejmował leczenie psychiatryczne.

Prokuratura zamierza m.in. ustalić czy w momencie zdarzenia mężczyzna znajdował się pod wpływem narkotyków. Ślady krwi na jego ciele i ubraniach najprawdopodobniej były efektem samookaleczeń.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)