RegionalneWrocławGóralskie veto. Przedsiębiorcy zapowiadają otwarcie biznesów. "Zabrano nam możliwość pracy"

Góralskie veto. Przedsiębiorcy zapowiadają otwarcie biznesów. "Zabrano nam możliwość pracy"

Czy góralskie veto przyniesie efekt? Część przedsiębiorców działających w rejonach górskich na Dolnym Śląsku zapowiada, że od najbliższego poniedziałku otworzy swoje hotele, restauracje czy wyciągi. - Zabrano nam możliwość pracy - skarżą się właściciele firm.

Góralskie veto. Przedsiębiorcy zapowiadają otwarcie biznesów. "Zabrano nam możliwość pracy"
Góralskie veto. Przedsiębiorcy zapowiadają otwarcie biznesów. "Zabrano nam możliwość pracy"
Źródło zdjęć: © WP | Marta Polak
Łukasz Kuczera

14.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 06:12

17 stycznia miała dobiegać końca kwarantanna narodowa, jaką rząd wprowadził pod koniec grudnia, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się COVID-19. Tyle że władze podjęły decyzję o przedłużeniu obostrzeń co najmniej do końca miesiąca.

Dla hotelarzy, restauratorów czy właścicieli wyciągów narciarskich to katastrofa, bo zabrano im możliwość zarabiania pieniędzy w najlepszym dla nich okresie. Dlatego część z nich zapowiada tzw. góralskie veto i otwarcie swojej działalności począwszy od 18 stycznia.

Góralskie veto. Przedsiębiorcy zapowiadają otwarcie biznesów. "Zabrano nam możliwość pracy"

Wznowienie działalności zapowiadają m.in. posiadacze hoteli, pensjonatów, restauracji i wyciągów w Karpaczu, Szklarskiej Porębie i Świeradowie-Zdroju - podaje PAP.

Jak wytłumaczyła przedstawicielka przedsiębiorców z trzech sudeckich miejscowości turystycznych Małgorzata Chełchowska wskutek zamknięcia działalności gospodarczej "pozbawiono miejscowych przedsiębiorców środków do życia".

Sytuacja jest o tyle dramatyczna, że aż 95 proc. przedsiębiorców w regionie górskim żyje z turystyki. - Zabrano nam możliwość pracy, a naszym pracownikom godnej płacy - powiedziała Chełchowska, którą cytuje PAP.

Góralskie veto oparte jest na orzeczeniu Wojewódzkiego Sądu Administracyjne w Opolu, który niedawno stwierdził, że "rozporządzenie Rady Ministrów zakazujące prowadzenia działalności gospodarczej jest niezgodne z Konstytucją".

Według Chełchowskiej, tylko w Karpaczu w poniedziałek może się otworzyć ok. 100 obiektów, podczas gdy w mieście łącznie jest ich 600. - To otwarcie będzie przebiegało falowo; będą to indywidualne decyzje każdego przedsiębiorcy. Ludzie boją się kar i mandatów (…) mamy kancelarię prawniczą, która będzie nas wspierać w działaniach - podkreśliła Chełchowska.

Źródło artykułu:PAP
karpaczkarkonoszekoronawirus
Zobacz także
Komentarze (0)