Dolny Śląsk. Uwaga, susza grozi zabytkom
„Alarm strychowy” ogłosił Wojewódzki Konserwator Zabytków. Trzy kolejne suche lata sprawiły, że wysuszone są nie tylko pola i tereny zielone, ale także budynki.
10.05.2020 14:23
W każdym budynku ze strychem może w każdej chwili pojawić się ogień. Z przesuszenia odpadają tynki. Zagrożone są przede wszystkim takie zabytkowe konstrukcje, przy których budowie użyto dużych ilości drewna - do stropów, strychów, a nawet konstrukcji nośnych.
- Po analizie między innymi przypadku kościoła, w którym tuż przed Bożym Narodzeniem 2019 roku w prezbiterium nieoczekiwanie zaczęły spadać tynki, wiadomo już, że robi się niebezpiecznie. Przestrzenie strychowe kościołów, ale także budynków mieszkalnych, są poważnie zagrożone. Problem dotyczy w największym stopniu kościołów, które zostały pozbawione osłony i cienia drzew, a są pokryte blachą - alarmuje Bogumiła J. Rouba, profesor specjalizująca się w konserwacji drewnianych zabytków.
Konserwator ostrzega więc, bazując na przesłanym przez profesor apelu o ostrożność, przed nieuważnym traktowaniem cennych obiektów sztuki architektury. - Przestrzenie strychów nagrzewają się podczas upałów bardzo mocno. Drewno w pełnym słońcu potrafi osiągnąć temperaturę 90C, a nawet i wyższą. Drewno wewnątrz kościelnego strychu podczas upałów nagrzewa się do 50 - 60 stopni C. Belki więźby dachowej, deski stropów ulegają w tych warunkach przesuszeniu i w rezultacie kurczeniu - przestrzega prof. Rouba. - Dochodzi do nieodwracalnego osłabiania połączeń ciesielskich, a to już prosta droga do rozchwiania i utraty stabilności więźby dachowej.
Na dodatek niebezpieczeństwo podnosi zastosowanie w wielu starych budynkach sakralnych polichromii na drewnie lub na tynku narzuconym na warstwę trzciny. Deski stropowe przesychając kurczą się, polichromie lub tynki z polichromiami zaczynają się odspajać i mogą spaść w najmniej oczekiwanym momencie.
By ratować kościoły przed skutkami suszy, trzeba pootwierać okienka na strychach. Jednocześnie należy siatkami zabezpieczyć otwory okienne i każdą nieszczelność przed ptakami i gryzoniami.
Konserwator radzi też kontrolować klimat w kościele, a kominiarskim anemometrem sprawdzić czy przepływ powietrza jest wystarczający.
Przesuszenie gruntu także może mieć niekorzystny wpływ na fundamenty zabytkowych budynków. Konserwator zwraca uwagę, że nie powinno się wody deszczowej odprowadzać do kanalizacji, lecz zastosować do podlania otaczającej zabytki roślinności.
Czytaj też: Dolny Śląsk. Duże ognisko zakażenia w Ostrowinie
Zobacz wideo: Bieganie w maseczce może zwiększyć efektywność ćwiczeń