Dolny Śląsk. Brakuje lekarzy w karetkach. Stawki za ich pracę są zbyt niskie
Do wypadków na terenie Dolnego Śląska coraz częściej rusza helikopter, albo pierwszej pomocy udzielają strażacy. - Lekarze nie chcą pracować za tak niskie stawki - twierdzi anonimowo dyrektor jednego z dolnośląskich szpitali.
- Bardzo często pracują przez 24 godziny w bardzo ekstremalnych warunkach. Ci lekarze najczęściej są bardzo słabo opłacani i zazwyczaj wolą wybrać pracę w miejscach, gdzie te stawki są dużo wyższe - powiedział "Radiu Wrocław" dyrektor jednego ze szpitali w regionie. Zdaniem rozgłośni, lekarze nie chcą pracować za zbyt niskie stawki i to tworzy problem.
- Są takie powiaty, które nie posiadają przez 24 godziny pełnej obsady trzyosobowej. Dyspozytor musi kierować karetkę z danego powiatu na inny teren - wyjaśnił anonimowo jeden z lekarzy.
Dolny Śląsk. Brakuje lekarzy w karetkach. Stawki za ich pracę są zbyt niskie
Robert Korzeniowski z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego uważa, że władze znają problem i podjęły już odpowiednie kroki, bo zażegnać kryzys. - Jeżeli najszybszy możliwy do zadysponowania jest transport lotniczy, to mimo wysokich kosztów, należy go wykorzystać, bo nadrzędne jest w tej sytuacji zdrowie pacjenta - powiedział we wrocławskim radiu.
ZOBACZ WIDEO: Plaga komarów nad Polską. One są najlepszą bronią na owady
Wysyłanie helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w momencie, gdy na miejsce mogłaby się udać zwykła karetka nie jest jednak dobrym pomysłem. W tym czasie poważnie ranny pacjent może koniecznie potrzebować natychmiastowego transportu, na który się nie doczeka.
Korzeniowski uważa jednak, że problem tkwi nie tylko w budżecie, ale także w braku wyobraźni pacjentów. Niejednokrotnie wzywają oni pogotowie bez wyraźnej potrzeby. - Proszę o bardzo rozważane korzystanie z Zespołów Ratownictwa Medycznego. Zdarzały się też takie sytuacje, że zespół był wzywany w momencie, gdy tuż obok była przychodnia i to właśnie tam można było się udać po pomoc - zaapelował Korzeniowski.
W 2019 roku dyrektorzy szpitali na sfinansowanie pracy 3-osobowej karetki z lekarzem dostawali 3950 złotych na dobę, na 2-osobą z ratownikami 3156 zł.
Czytaj także: Wrocław. Powstanie park Leonarda da Vinci
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.