Wróciła "bezdzietna kociara". Nagle na scenie pojawiła się gwiazda

W Chicago w USA zakończył się trzeci dzień konwencji demokratów. Najważniejszym punktem programu była oficjalna nominacja na wiceprezydenta dla Tima Walza. Nie zabrakło niespodzianek. Jedną z nich była obecność Billa Clintona i niezapowiadanej wcześniej Oprah Winfrey.

W trzecim dniu konwencji demokratów w Chicago na scenie pojawiła się też znana prezenterka i producentka telewizyjna Oprah Winfrey
W trzecim dniu konwencji demokratów w Chicago na scenie pojawiła się też znana prezenterka i producentka telewizyjna Oprah Winfrey
Źródło zdjęć: © Getty Images | ALEXANDER DRAGO

Partia Demokratyczna jest trakcie konwencji, która ma być mocnym uderzeniem przed listopadowymi wyborami prezydenckimi. Kandydaturę Kamili Harris wspiera wiele autorytetów. W drugim dniu wydarzenia w Chicago pojawiła się była para prezydencka Michelle i Barack Obama, w środę natomiast obecny był były amerykański prezydent Bill Clinton.

Wśród osób, które wystąpiły na scenie podczas tej wyjątkowej akcji mobilizacyjnej, która ma zatrzymać Donalda Trumpa, kontrkandydata Harris w walce o Biały Dom, pojawiła się też niespodziewanie popularna amerykańska prezenterka oraz producentka telewizyjna Oprah Winfrey. Jej udział był trzymany w tajemnicy.

Wybory w USA. Konwencja demokratów może zmienić wiele

- Wzywam wszystkich niezależnych i niezdecydowanych. Pamiętajcie, że stawka tych wyborów jest ogromna. W życiu największe znaczenie mają charakter i wartości. Nic nie liczy się tak, jak prawda, przyzwoitość oraz szacunek. Kierujmy się nimi podczas oddawania głosu w wyborach - powiedziała Oprah Winfrey.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezenterka mówiła również o historii USA. Wspomniała, jak wielkim osiągnięciem jest to, że w kraju, w którym panowała segregacja rasowa, czarnoskóra kobieta pochodzenia indyjsko-jamajskiego dziś ma ogromną szansę na prezydenturę.

- Pamiętajmy jednak, że nic nie jest dane raz na zawsze. Musimy robić wszystko, aby utrzymać demokrację i ochronić ją przed łobuzami - dorzuciła.

Oprah Winfrey żartem nawiązała też do wypowiedzi kandydata na wiceprezydenta w ewentualnej administracji Donalda Trumpa, J.D. Vance’a. Wywołał on burzę, gdy nazwał Kamalę Harris "bezdzietną kociarą".

- Wiemy, że w naszym kraju są podziały. Ale wiemy też, że gdy masz problemy, ludzie na pewno ci pomogą. Jeśli zapali się dom, nie będziemy pytać, czyj to jest dom. Jeśli przypadkiem to miejsce należy do bezdzietnej kociary, to zrobimy wszystko, aby ją i zwierzaka wyciągnąć ze środka - powiedziała Oprah Winfrey.

Źródło: CBS News, tvn24.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (141)