Rezygnacja Bidena. Clintonowie, Pelosi i Obama zareagowali
W sieci wrze po decyzji Joe Bidena o rezygnacji z kontynuowania kampanii prezydenckiej w USA. Bill i Hillary Clinton zapowiedzieli wsparcie Kamali Harris, jako kandydatki demokratów, podkreślając, że Biden jest wielkim patriotą. O tym, że "na pierwszym miejscu zawsze stawia dobro kraju" pisze też Nancy Pelosi, była liderka Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantów. Zareagowała również wnuczka prezydenta USA, Naomi Biden.
21.07.2024 | aktual.: 21.07.2024 23:31
W niedzielę wieczorem Joe Biden ogłosił, że rezygnuje z walki o fotel prezydenta USA. Po tej informacji zawrzało w sieci i w światowych mediach.
O swojej decyzji poinformował w serwisie X. "Uważam, że w najlepszym interesie mojej partii i kraju leży, abym ustąpił" - oświadczył Biden.
Jak napisał chwilę później, jako kandydatkę Partii Demokratycznej widzi Kamalę Harris, aktualną wiceprezydent USA.
Biden rezygnuje, amerykańscy politycy "szanują decyzję"
Poparcie dla Harris zapowiedzieli Hillary i Bill Clintonowie. "Zrobimy, co w naszej mocy, aby ją wspierać. Przyszłość Ameryki zależy od tego" - czytamy w oświadczeniu.
Nancy Pelosi, była liderka Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantów i wieloletnia sojuszniczka Bidena, podkreśliła, że Biden "zawsze na pierwszym miejscu stawiał Amerykę".
Wpis Bidena, zawierający screen jego listu, udostępniła wcześniej pierwsza dama USA, Jill Biden. Nie zamieściła jednak komentarza, zaznaczyła jedynie, że decyzji towarzyszyło wiele emocji.
Głos w sprawie rezygnacji Bidena zabrał także były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama. "Był jednym z najbardziej wpływowych prezydentów Ameryki, a także moim drogim przyjacielem i partnerem" - napisał na portalu X. Post udostępniła również jego żona, Michelle Obama.
Dumna z decyzji, jaką podjął Biden, jest również wnuczka prezydenta, Naomi Biden. "Nasz świat jest lepszy dzięki niemu. On zawsze dbał o dobro Ameryki" - podkreśliła.
Kamala Harris zabrała głos
Kamala Harris w komunikacie zaznaczyła, że jest "zaszczycona tym, że ma poparcie prezydenta" i teraz zamierza zapracować na nominację Partii Demokratycznej.
"Do wyborów pozostało 107 dni. Razem będziemy walczyć. I razem zwyciężymy" - czytamy w oświadczeniu Harris, które pojawiło się na stronie sztabu wyborczego, a nie za pośrednictwem Białego Domu.
Źródło: X/CNN/WP